… będzie dziś o modzie.. przepięknie połączonej z bajką i wsią… ale zanim o niej, pozwolę sobie pokazać Wam kilka obrazków z mojego kawałka ziemi, który dostałam od Taty… tak, bociany też są moje 🙂 zdjęcia ozdobiła jedyna i niezastąpiona Maryś..
kiedy byłam młodą panienką zachciało mi się tatuażu… jako, że wiek był jeszcze mocno odległy od pełnoletności, trzeba było przyjść z prawnym opiekunem. zapytałam więc Tatę, czy ze mną pójdzie…
odpowiedział jak zawsze.
– tak. pójdę. tylko chciałbym, by to co wybierzesz miało w sobie dużo mądrości..
tatuaż więc zrobiłam dopiero kilka lat temu..
na moim ramieniu rośnie dmuchawiec.
dmuchawiec kojarzy mi się z ulotnością, przemijaniem, kruchością, przemianami..
dmuchawiec to mój Tato. kiedyś poprosił pewnego malarza o repliki kilku obrazów z dmuchawcem. jeden z nich wisi w moim domu.
dmuchawiec to dla mnie wieś. rowy usiane mleczami. moje beztroskie dzieciństwo.
ta wieś od zawsze we mnie drzemie. nigdy się jej nie wstydziłam. a wręcz rosłam w dumę gdy o niej opowiadałam.
tę miłość wypielęgnował we mnie Tato. niedzielne przedpołudniowe spacery, wieczorne przechadzki..
nigdy do tego miasta mnie nie ciągnęło, nie wyrywało mi serca do tętniących życiem ulic i chodników pełnych przechodniów.
zdarzyło mi się tego miasta tyle, że nie było udręczeniem.. lata szkół w Krakowie, krótki czas w Warszawie..
bruliony pięknych wspomnień.. ale swoją rodzinę widzę tylko na tej ziemi pod lasem, przy ulicy gdzie raz na pół dnia przemknie jakieś auto…
jeżeli miałabym wymienić czynniki z jakich zbudowana jestem ja, moje życie, wybory, potrzeby… byłaby to mała wieś, tam, gdzie na jej skrawku przyszło mi się wychować..
ale miało być dziś o modzie.. a jak zwykle się rozpędzę..
ale ta wieś jest nierozerwalnie związana z tym, o czym chcę napisać..
może dlatego jest mi ta kolekcja tak bliska..
ostatnio dostałam maila z informacją, że jest pragnienie powrotu do korzeni i więcej o dziecięcej modzie… w tym samym czasie zaproszono mnie do kampanii reklamowej marki GAP, i Ich najnowszej kolekcji Peter Rabbit..
i jest to naprawdę przyjemność wielka, bo jeżeli Ktoś zna mnie już choć odrobinę czytając blog, to wie, że wszystko jest idealnie wyjęte z mojego poczucia estetyki.
szarości, beże, granaty, lekki róż i musztardowe odcienie..
niezwykle zgrabne połączenie bajki z dziecięcymi krojami… w sposób tak delikatny i nienachalny..
nie ma mowy tu o infantylnych wzorach. jestem pod wrażeniem jak bajecznie można zestawić dziecięcy świat z klasyką.
i ten akcent wiejskiej sielanki stanowi dodatkowy, wielki atut tej kolekcji.
falbany, kraty, kwiaty (bardzo delikatne i pastelowe), pikowane kurtki..
to taka kolekcja, która przypomina nam obiad u Babci na wsi. stół pod gruszą, cerata. podpiekane ziemniaki z maślanką. wielka szklanka kompotu w małej dziecięcej dłoni.. i picie jednym haustem.. by jak najszybciej biec dalej.. choć Babcia woła „zjedz jeszcze”….
to taka kolekcja, którą widzę rozwieszoną na sznurze, na Babcinym wiejskim podwórzu. i studnia obok. i bala, w której można siedzieć całe popołudnie. i takie wieczory gdzie się już wraca na kolację całkiem wyczerpanym, ciągnąc za sobą kijek robiąc esy floresy na piasku.. leżenie na trawie i obserwowanie chmur przepływanie..
to takie wczesne lato.. wieś, słońce, lekki, ciepły wiatr…
i choć książki uwielbiam, to z przykrością muszę przyznać, że dzieła Beatrix Potter nie czytałam.. ale obiecuję nadrobić i zdać Wam relację… bo to przecież legenda..
owa kolekcja tak mną zawładnęła, że wybrałyśmy się z Antką na zakupy…
Peter Rabbit największe rozmiary ma na 24 miesiące i my się ze swoimi 18ma zmieściłyśmy!
mieszkamy na szczęście 15 minut od GAP’a.. to co upolowałyśmy pokażemy przy następnej okazji…
niestety nie zdążyłyśmy na królicze uszy… a nie ma nic bardziej rozbrajającego niż swetry, czapki, kaptury z uszami…
jak dla mnie wielki aplauz dla projektanta, za to jak idealnie poradził sobie z tematem..
niebieski sweter, musztardowe spodnie i pikowana granatowa kurtka sprawia, że nabieram ochoty na syna, a przecież ja chcę pełny dom córek!
więcej kolekcji na FB GAP’a i filmik z aranżacji do sesji Króliczego świata..