robiłam ostatnio zdjęcia dla firmy effii i Ich nowej kolekcji (tutaj) …
dostając każdy produkt do zdjęć, dostałam też możliwość ich przetestowania.
to pierwsza firma z jaką dane mi było współpracować te trzy lata temu, gdy założyłam blog.
od tamtej pory mam okazję poznać każdą rzecz. i każdą jestem zachwycona tak samo.
głównym tutaj atutem jest ich jakość. ale nie dziwne, właścicielka firmy, poznawała materiały, ich właściwości przez wiele lat w najróżniejszych miejscach świata. mówiąc najprościej… z choinki się nie urwała 🙂
zresztą każdy Kto zakupił coś u nich może powiedzieć to samo. mam je od początku. piorę, używam.. i choć dochodzą kolejne, to te stare z effii pozostają wciąż u nas. czasami mam je w kilku wersjach, kolorystyce więc gdzieś tam rozdam, sprzedam, ale zawsze po jednym muszę zostawić. pozostanę tej marce wierna, bo nigdy się nie zawiodłam.
a powodów do koloryzowania tutaj nie mam, nie spojrzałabym sobie w oczy wciskając tutaj nieprawdziwe informacje.
dwustronny kocyk jest genialny w domu na dzienne drzemki. mamy 22 stopnie. cieplejszy koc jest za gruby, pieluszka za cinka, ten ma dwie warstwy cieniutkiej bawełenki. genialny na lato i do domu.
w nocy mamy w sypialni temperaturę do spania 18-19 stopni, wtedy koc z ociepleniem, który też idealnie sprawdzi się na wiosnę.
kołderka jest w łóżeczku i śpi pod nią gdy otwieram okno do spania. też dla dzieciaczków co lubią ciepło.
u nas przez atopowe zapalenie skóry Benia muszę bardzo uważać by nigdy się nie zgrzał.
szkoda tylko, że nie ma dużych kocy lub kołder z baletnicami.. bo Tosiulka na etapie baletu.
jakość materiałów oceniam na genialną. zastanawiam się tylko jak będzie z kocykiem ocieplanym po wielu, wielu praniach, bo jest tam polarek z jednej strony, ale mam taki kocyk, właśnie z tego polarku i jak na razie po kilku praniach bez zmian.
ten polarek cudny w dotyku.
razem z kolekcją pojawiły się też apaszki (tutaj). bardzo fajne. ja zakładam Mu na dwór i oprócz tego, że trzyma czapę by uszy nie wyszły jak się kręci to jeszcze idelanie trzyma smoczek by nie wypadł.
na zdjęciach jest jeszcze ochraniacz, który jest na całe łóżeczko – tutaj.
i kocyk tylko z polarku – tutaj.
kilka osób pyta co u Benia.. dziękuję, to złoty chłopczyk. śpi, je, uśmiecha się często. dzielnie radzi sobie z AZS.
rośnie w oczach. wariuje na punkcie Tosiulki. to naprawdę cudne macierzyństwo.
takim chcę by było, więc dokładam wszelkich starań i się udaje.. i choć teraz godzina późna, dzieci posnęły przed chwilą, przede mną jeszcze jakieś kilkadziesiąt maili na jakie chcę odpisać, nogi bolą jak jasny gwint, trzeba ogarnąć dom po całym dniu, to tak mi dobrze na tym ziemskim padole z tymi moimi banalnymi problemami..
plakat w pokoju Benia – od mamabu.pl (super mają tam wybór w tych plakatach i naklejkach ściennych).
dziś rano napisała do mnie firma effii, że będą za chwilę duże wersje.. 🙂
ach, i przścieradła też mam z effii. zawsze wszystkie od trzech lat.
pytacie też o smoczek KTM – sklep ktmsklep.pl