Gdyby jutro miało mnie nie być..
Gdyby jutro miało mnie zabraknąć…
Czy dziś nie odzywałabym sie do Niego te 200km w aucie..
Bo przecież już jutro nic Mu nie odpowiem. Nie wyjaśnię i nie dopowiem.
Czy zdenerwowałby mnie syn, że jęczy od rana. Że płacze i drze się. A już każda metoda zawiodła.
Bo przecież jutro już nie wzięłabym na ręce, nie ukoiła, nie pocałowała w blond loki.
Czy denerwowałabym sie dniem jutrzejszym.. Że zdjecia porobić muszę, a stary już aparat zepsuty.
Że z tym dniem nie zdążę. Czasu mało w porównaniu do ilości zadań i obowiązków.
Czy bym…?
Bo przecież nie ucieszyłabym się żadnym zdjęciem, z żadnego aparatu.
Nie zamknęłabym już żadnej chwili w obrazie. Nie podjęła nowych fascynujących projektów..
Czy gdyby jutro, czy to nad ranem czy w południe miało mnie zabraknąć, to czy dziś przejmowałby mnie człowiek, zupełnie chwilowy w moim życiu co złym słowem obrzucił?
Bo w czym on jutro dopomogłby nam? A w czym przeszkodził? Czy jutro pamietałabym Jego imie?
Czy dziś żyłabym jak gdybym żyć miała wiecznie? I walczyła o wszystko co jutro istotnym by przestało być?
Czy ta walka nie byłaby najgorzej wykorzystanym czasem jaki można dziś wykorzystać?
Czy ta gula w gardle i wzrok wbity w szybę, czy ten kłębek nerwów nawiniety na największą szpulkę miałby jakikolwiek sens?!
Ale przecież planuje jutro być. Planuję odpowidać, czesać loki, naciskać spust migawki. Planuje stać w korku i może Komuś pomóc zebrać pomarańcze z urwanej siatki..
Planuję być… I dziś sobie pozwalam.. Jakbym miała dożyć setki..
A gdyby jutro miało mnie nie być..
Jak bardzo zmieniłby mi sie dzień?
Czy taki dzień nie byłby jednym z najpiękniej przeżytych dni?
A tymczasem bez pokory, z hardą pewnością i wewnętrznym uciemiężeniem tracę swoje dni…
A nikt ich więcej nie da mi.
kalendarz adwentowy
to po prostu najzwyczajniej na świecie – fajna zabawa.
taki impuls by porobić coś wspólnie, by zrobić może rzeczy na jakie nie ma się czasu, albo jakie od dawna się planuje.
kiedy nasza Tosiulka była w przedszkolu, Benio pomógł Mamie, tak szybko na jednej nodze zrobić kalendarz na grudzień.
mamy tam zapisane wyjście do biblioteki, na łyżwy, do kina, pieczenie ciastek dla przedszkolaczków, spanie przy choince, list do mikołaja, wystawienie Mu za okienko mleka, ciasteczka i marchewki dla Renifka…
mamy też pięć karteczek z napisem „worek”. wtedy można sobie wylosować worek jaki wisi obok.
a tam, jako, że jest etap malowania, wyklejania itp… mamy blok, mazaki, zszywacze, nożyczki, taśmy..
polecam sklep Tiger. miliony tanich drobiazgów, które przy tym nie tracą na jakości i wyglądzie. super sklep.
drugą część mam ze sklepu Little Rose. mają super kreatywne książeczki, wyklejanki. w dziale książki i kreatywnie. dziś znalazłam takie info u Nich na fb – tutaj.
(Zakupy z działu „Świat zabawy” wyślemy na nasz koszt. Do każdego zamówienia z tego działu powyżej 100 zł dołożymy gratis maskotkę-niespodziankę.
Promocja trwa do 30.11.2015 r roku.
Promocja nie dotyczy wysyłek za pobraniem oraz zakupów łączonych. Można składać zamówienia w sklepie lub poprzez FB.)
kalendarz adwentowy – Maileg. (ja nie jestem uzdolniona manualnie więc korzystam z gotowców, ale jak Ktoś ma dwie prawe ręce to bez problemu uszyje taki…)
woreczki od Cioci Kasi – Radosna Fabryka
super inspiracje na zadania do kalendarza adwentowego są na blogu „otymże” i na „domowy zakątek„.
a w ogóle super/extra wpis z książkami dla dzieci o świętach na blogu „Maki w Giverny„.
pod oknem.
pokoje dziecięce z premedytacją są małe. 99% czasu spędzamy wspólnie na dole.
gdy przyjdą dni, gdzie będą chcieli trzasnąć rodzicom drzwiami przed nosem i osiągną już pewien wiek oraz wzrost, to będą mieć antresole.
w pokoikach są zaprojektowane jeszcze wyższe poddasza na łóżko. wtedy przestrzeń pokoiku powiększy się na kącik dla kolegów, koleżanek, stolika i sofy..
jako, że wciąż mnie nosi i coś bym zmieniała i robiła. suwała te meble dzień i noc, to co jakiś czas następuje konieczna zmiana.
Tosi weszło to już w krew i czasami zachodzę na górę a tam okazuje się, że Ona przeprowadziła swój pokoik do naszej sypialni.
no bo przecież przemeblowania to najlepsza zabawa.. to po Mamusi bez dwóch zdań. Tata jak kanapę wstawił tak by chciał do końca..
choć jak twierdzi „Puszku jak tylko Cię to uszczęśliwia to przestawiaj, w czym mogę Ci pomóc?”
i jako że dostało nam się biurko to przemeblowanie konieczne!!!
i tak upycham i przepycham w tych pokoiczkach.. a że jestem graciara number one to upchnę wszystko.. i szczęśliwa z tym jestem niezmiernie… prawie wszystkie moje ulubione profile na instagramie to ludzie z zagraconymi domami 🙂
mam to we krwi i walczyć z tym się nie da.. ba! nawet nie próbuję.
i co tu linkować? co już nie raz w tym pokoiku linkowałam a co nowe..?
półka na książki od Kochanej Asi – ArteAriaArtesania
biurko –Universo Positivo
plakat (starsznie często pytacie gdzie drukuję plakaty z cytatami) – Babafu
zeszyt do malowania kredą – Chispum
krzesło – Flexa
plakat z alfabetem i zwierzątkami – KasiaGS
pościel w króliczki i kropeczki dla Juniorów – Effii
plecak – Mueslii
pióropusz – A Good Start
księżyc i gwiazdy – Radosna Fabryka
lampka kula śnieżna (cudowna!) – Djeco
lakiery do paznokci – Nailmatic
i tutaj firma Muppetshop dała mi 3 sztuki potrójnych zestawów do rozdania. jak zwykle wybierzemy z komentarzy, pytanie banalne – z czym kojarzą Ci się kolory Nailmatic Kids? (wyniki w sobotę tj 05.12)