Słuchaliście tych płyt? to cudnie, ja chce kupić adapter, ale na razie inne zakupy mnie czekają. kupiłam teraz jazzowa płytę z lat 40 i na niej sa te cudowne szumy ……bluszcz to moja miłość, kupuje namiętnie i na zewnątrz i do domu. A Justyna wygląda jak Judy Garland z Dorotki z krainy Oz. dwa warkocze [które oczywiście lubię] i piękne usta.pozdrawiam sierpniowo, prawie jesień, no tez jesień uwielbiam,pa.
Oooo, właśnie pracuję nad tym, żeby i u nas wjazd do garażu tak wyglądał 🙂 Genialnie to wygląda!!! No i śliczny ten winobluszcz macie – mój taki bardziej pospolity jest,ale te kolory na jesieni powalają!!! 🙂 A ten bluszcz prawdziwy, wolno rosnący mam od północy i też pnie się jak oszalały, zakryje każdy brzydki mur z pustaków.
Nie ma co się rozpisywać pięknie i juzzzz, piękna siostra, piękna okolica. Tak jak już któraś z dziewczyn po wyżej napisała ciekawa jestem wpisu, o domu siostry?
WIDAĆ ŻE DZIECIAKI KOCHAJĄ TEN DOM ZRESZTĄ JAK NIE KOCHAĆ SĄ I SUSZKI KTÓRYCH NIE WIDZIAŁAM ZE DWADZIEŚCIA LAT. WRÓCIŁAM DO DZIECIŃSTWA DZIĘKUJĘ. A SIOSTRA NO NO NO ŚLICZNA JAK TY. POZDRO Z ŁODZI
Julio, przepięknie ma Twoja siostra, coś jest w tych zdjęciach, patrząc na nie zachwycam się, jakaś magia:) Bliźniaczki już nie dziewczynki, a Siostra kolor włosów zmieniła chyba?, piękna jest, jak siostra:) M S-P
Piękne to połączenie drewna, cegły i zieleni. Dzieci w siódmym niebie! 🙂 Siostrę Twoją można poznać po wyglądzie, bo podobna ale też po zamiłowaniu do rzeczy niezwykłych, podobnie jak i Ty. 🙂 Wygląda na szczęśliwą i spełnioną… a dziś mi się marzyły dwa dobierane warkocze ale rozsądek mi podpowiadał, że za stara jestem i nie wypada do przedszkola tak. Ale siostra Twoja taka piękna w tych warkoczach, że jutro też będę miała! A co!
Drzwi do garażu jak brama do jakiegoś czarodziejskiego świata. Bluszcz przepiękny! Też go uwielbiam. Póki co jedną z rabat w ogrodzie mi zarasta. Bliźniaczki to już małe kobietki. Jak ten czas leci… A Twoja siostra piękna jak dziewczyny z zespołu Mazowsze. Tylko kwiatów u nasady warkoczy brakuje. Uściski!
Wszystko piękne 🙂
To ja dopiszę jeszcze do tych zachwytów, że mnie się szwagier podoba 😉
Ja tu pierwszy raz się ujawniam (ten szwagier tak mnie zmobilizował ;)), więc powiem – Dzień dobry! I bardzo dziękuję, Julia. Lubię Twoje wpisy. Wiele rzeczy mam podobnie, wiele też całkiem inaczej. Ale pomagasz mi się budować i przypominasz o różnych ważnych rzeczach, więc uśmiech ciepły i wdzięczne podziękowania bardzo Ci się należą :). Dzięki!
Miejsce na zdjęciach wygląda magicznie i klimatuczniem.Ostatnio wpadł mi w ręce post z pierwszych urodzin Tosi… uśmiechalam się jakbym stary rodzinny album znalazła :).Dziś zdjęcie Twojej siostry – bardzo się zmieniła od tamtego czasu,Ty również Julio!…a jakie tam fajne komentarze były!!!:) ciekawe jak szybko bluszcz będzie otulal to wszystko…naprawdę przyjemnie patrzeć!pozdrawiam
Uwielbiam domu, po których pnie się bluszcz. Wyglądają niesamowicie klimatycznie. My w tym roku zasadziliśmy winobluszcz, ale jest jeszcze maleńki 🙂 http://codziennik-kobiety.blogspot.com/
Dodaje tajemniczości ten bluszcz, a ludzie dodają magii … <3
Słuchaliście tych płyt? to cudnie, ja chce kupić adapter, ale na razie inne zakupy mnie czekają. kupiłam teraz jazzowa płytę z lat 40 i na niej sa te cudowne szumy ……bluszcz to moja miłość, kupuje namiętnie i na zewnątrz i do domu. A Justyna wygląda jak Judy Garland z Dorotki z krainy Oz. dwa warkocze [które oczywiście lubię] i piękne usta.pozdrawiam sierpniowo, prawie jesień, no tez jesień uwielbiam,pa.
Piękną masz siostrę Julia :)) dom przepiękny taki magiczny….
Jakie Wy podobne do siebie jesteście…!! 🙂
Oooo, właśnie pracuję nad tym, żeby i u nas wjazd do garażu tak wyglądał 🙂 Genialnie to wygląda!!! No i śliczny ten winobluszcz macie – mój taki bardziej pospolity jest,ale te kolory na jesieni powalają!!! 🙂 A ten bluszcz prawdziwy, wolno rosnący mam od północy i też pnie się jak oszalały, zakryje każdy brzydki mur z pustaków.
Ale pięknie! Cudownie to wygląda, a ze zdjęć jak zwykle bije taki spokój, ciepło i sielanka… Uściski wielkie!
Jakie Wy śliczne dziewczyny jesteście z siostrą!
Cudowny klimat. Ja czekam wciąż na obiecany kiedyś post o domu Twojej siostry 🙂
Można mieć ” ten sam błysk w oku” ?
Teraz widzę że można.
Przytulnie, ciepło…. Nawet włosy siostry przybrały ciepłych barw 😉
Nie ma co się rozpisywać pięknie i juzzzz, piękna siostra, piękna okolica. Tak jak już któraś z dziewczyn po wyżej napisała ciekawa jestem wpisu, o domu siostry?
WIDAĆ ŻE DZIECIAKI KOCHAJĄ TEN DOM ZRESZTĄ JAK NIE KOCHAĆ SĄ I SUSZKI KTÓRYCH NIE WIDZIAŁAM ZE DWADZIEŚCIA LAT. WRÓCIŁAM DO DZIECIŃSTWA DZIĘKUJĘ. A SIOSTRA NO NO NO ŚLICZNA JAK TY. POZDRO Z ŁODZI
Przyłączam się do prośby o post o domu siostry. Tam musi być magicznie 🙂
Bardzo chętnie weszłabym do domu Twojej siostry. Macie bajeczne domy i cudowne okolice.
Justynka blondynką!!!! W mojej głowie zakorzeniona jako piękna brunetka.. Ale obie „wersje” cudowne ❤
Julio, przepięknie ma Twoja siostra, coś jest w tych zdjęciach, patrząc na nie zachwycam się, jakaś magia:) Bliźniaczki już nie dziewczynki, a Siostra kolor włosów zmieniła chyba?, piękna jest, jak siostra:) M S-P
Piękne to połączenie drewna, cegły i zieleni. Dzieci w siódmym niebie! 🙂 Siostrę Twoją można poznać po wyglądzie, bo podobna ale też po zamiłowaniu do rzeczy niezwykłych, podobnie jak i Ty. 🙂 Wygląda na szczęśliwą i spełnioną… a dziś mi się marzyły dwa dobierane warkocze ale rozsądek mi podpowiadał, że za stara jestem i nie wypada do przedszkola tak. Ale siostra Twoja taka piękna w tych warkoczach, że jutro też będę miała! A co!
Drzwi do garażu jak brama do jakiegoś czarodziejskiego świata. Bluszcz przepiękny! Też go uwielbiam. Póki co jedną z rabat w ogrodzie mi zarasta. Bliźniaczki to już małe kobietki. Jak ten czas leci… A Twoja siostra piękna jak dziewczyny z zespołu Mazowsze. Tylko kwiatów u nasady warkoczy brakuje. Uściski!
piękne zdjęcia
Wszystko piękne 🙂
To ja dopiszę jeszcze do tych zachwytów, że mnie się szwagier podoba 😉
Ja tu pierwszy raz się ujawniam (ten szwagier tak mnie zmobilizował ;)), więc powiem – Dzień dobry! I bardzo dziękuję, Julia. Lubię Twoje wpisy. Wiele rzeczy mam podobnie, wiele też całkiem inaczej. Ale pomagasz mi się budować i przypominasz o różnych ważnych rzeczach, więc uśmiech ciepły i wdzięczne podziękowania bardzo Ci się należą :). Dzięki!
Miejsce na zdjęciach wygląda magicznie i klimatuczniem.Ostatnio wpadł mi w ręce post z pierwszych urodzin Tosi… uśmiechalam się jakbym stary rodzinny album znalazła :).Dziś zdjęcie Twojej siostry – bardzo się zmieniła od tamtego czasu,Ty również Julio!…a jakie tam fajne komentarze były!!!:) ciekawe jak szybko bluszcz będzie otulal to wszystko…naprawdę przyjemnie patrzeć!pozdrawiam
Taki tajemniczy ogród 🙂
Dawno mnie u Ciebie nie było, wpadłam pooglądać zdjęcia no i co..cudne są 🙂
Julio,
Wszystkiego najpiekniejszego w dniu urodzin!!!!
Uwielbiam domu, po których pnie się bluszcz. Wyglądają niesamowicie klimatycznie. My w tym roku zasadziliśmy winobluszcz, ale jest jeszcze maleńki 🙂 http://codziennik-kobiety.blogspot.com/
Wszystkiego Najlepszego Julio!