To nie jest książka dla tych co książki kupują od wielkiego dzwonu.
To nie jest nawet książka dla tych co książki kupić lubią.
To jest tytuł dla kolekcjonerów.
Bardzo uboga w słowa. Jednak pomimo tego, bardzo bogata w mądrość.
Piękne ilustracje, tak zupełnie odbiegające od rysunku dzisiejszego czasu, a powracające do kreski sprzed wielu lat. Nie jest krzycząca pięknem a prawdą. A w tej prawdzie piękno.
Bohater książki gubi swą duszę.
Bo dusza jest o wiele wolniejsza niż ciało.
I ta dusza przestała nadążać za światem ciała.
Człowiek przestał czuć, przeżywać, odczuwać szczęście czy tęsknotę. Po prostu był ciałem.
Które biegło, załatwiało, dotrzymywało terminów w wysokich budynkach wielkich korporacji…
I kiedy już nie chciał tak żyć, poszedł do lekarki. Ona poradziła mu jedną rzecz. Jedyną na te „chorobę”.
Usiąść i na tę duszę poczekać.
Ja widzę w tym oczekiwaniu powrót do wspomnień. Do dzieciństwa, beztroski.
Zapatrzenia się w pociągowe okno. Czasami graniczące z nudą.
Kiedy był czas na przemyślenia, fantazje, bujanie w obłokach…
Tylko kiedy człowiek się zatrzyma można odnaleźć szczęście czy po prostu siebie.
O jakże ta książka jest „moja” z tym swoim przesłaniem…
Mam półkę specjalnych książek. To są książki, które czasami zawierają tylko kilka słów.
Ale mają w sobie taką moc. Magię. Mądrość.
Takie, które jednym zdaniem potrafią Cię popchnąć do dużych zmian w Twoim życiu.
Ta półka to taki mój zbiór, który kiedyś podaruję Tosi.
Można czytać wiele książek. Wiem, bo czytam. Są piękne. Przenoszą mnie do innego świata, uczą, pokazują, bawią, smucą…
Ale najczęściej w życiu to jedno zdanie jest potrzebne do największych zmian, wyciągnięcia ręki drugiemu człowiekowi, odnalezienia sensu…
W tym tygodniu do mojej półki z kolekcją najpiękniejszych książek dołączyła „Zgubiona dusza” Olgi Tokarczuk i Joanny Concejo.
(Jako, że dziś 27.04, a obiecałam podać wyniki konkursu z zakładką książkową od marki feinfein to ogłaszam 🙂
Zakładkę otrzymuje Magdalena „Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi.” Bardzo proszę o kontakt mailowy. Zwycięzcę wybrała firma feinfein.)
Potwierdzam. Przepiękna i bardzo poruszająca książka. Dostałam ją pod choinkę od najbliższej mi osoby. Bardzo często do niej wracam.
O to trochę historia mojego życia, na szczęście moja dusza wróciła, chociaż łatwo nie było. Ratowało mnie wtedy stwierdzenie: najciemniej przed wschodem słońca. Teraz już świeci 🙂
Julka, a zdradzisz jakie inne masz książki na tej magicznej półce?
Z góry dziękuję.
Dusza. ZAWSZE najważniejsza…
Cudna książka, oczom nie wierzę…. 😍
Jaka piękna ta książka! Jedna z tych, które się musi mieć, dla samego nawet przeglądania, samej radości, że posiada się coś tak cudownego! Napisz – proszę, proszę, proszę – o innych książkach, które masz na tej specjalnej półce
Skoro Olga Tokarczuk to napisała, musi być magiczne!
Miałam przyjemność poznać Olgę Tokarczuk osobiście, gdy w 2009 r. odbierała honorowe obywatelstwo Nowej Rudy, mojego rodzinnego miasta. A w „Biegunach” mam nawet jej dedykację dla mego męża 🙂
Piękna, a u mnie stoi „Dwoje ludzi” Iwony Chmielewskiej, a ten cytat „… Ludzie mogą być też mocno złączeni jak dwie okładki książki o miłości, bez których ta opowieść by się rozsypała…” po prostu piękne, a druga to „Książę w cukierni” Marka Bieńczyka i Joanny Concejo – „…W tym sęk, że szczęście mija zupełnie niezauważone. Spodziewasz się, że takie prawdziwe szczęście, takie że ach, przyjdzie dopiero jutro, za tydzień, no, kiedyś. I zupełnie nie podejrzewasz, że przeżywasz je tu i teraz. Jedząc ze mną tę napoleonkę… a teraz tę bajaderkę… Radziłbym jednak pączka, jest najlepszy.” Ostatnio przeczytałam o książce: ”A jeśli kiedy zastuka do waszych bram nosicielka myśli i piękna — KSIĄŻKA — przyjmijcie ją i, przewracając pieszczone karty, wczujcie się w duszę czcionek i wierszy, poznajcie prawdziwą istotę księgi. Niech nie będzie dla was martwym tylko przedmiotem; kochając książkę, odnajdziecie w niej istność głęboką, którą radaby przed wami odsłonić. Obcując z książką blisko i serdecznie, poznacie, że ta, która dąży ku wam w piękno przybrana, pięknem żyje, pięknem oddycha i jako odrodzona władczyni pragnie, by świat cały zrozumiał, że jedyną niezmienną wartością, która życie w świetlane blaski przystraja, jest — PIĘKNO.”
i tak oto w sobotni poranek zrobiłam sobie prezent:)pięknie dziękuję!p.s. i też liczę na pokazanie książek z tej półki, musi być szalenie ciekawa!!!
Wpisuje na swoja liste do przeczytania. Lubie takie polecenia.
Miłej niedzieli ze szpitalnego łózka
Słyszałam o tej książce. Podobno robi wrażenie
Czasem nie potrzeba wiele słów by przekazać wielką mądrość, prawdę czy coś zupełnie tylko dla nas ważnego. A ilustracje są rzeczywiście mistrzostwem.
Wszystkie książki Olgi Tokarczuk bardzo polecam. Zwłaszcza „Prawiek”
Czułam, że jest piękna, zanim ją dostałam. Ale kiedy ją zobaczyłam, dotknęłam, przeczytałam….to jest najpiękniejsza książka jaką miałam kiedykolwiek w ręku:)
U mnie ostatnio króluje hasło: „nie śpię bo czytam” 😀
Przecież ja przez te książki zbankrutuję, Jula no!
:*