Kiedy wczoraj rano weszłam w ten zamarznięty śnieg i mi pod butami tak pięknie zaskrzypiało, to pomyślałam o dwóch rzeczach.
Pierwsza to film Smarzowskiego pt „Dom zły”. Byłam na nim w kinie i pamiętam, że przez pierwsze dziesięć minut filmu słychać jak skrzypi pod butami śnieg… Tęskno mi za tym, bo to fajne uczucie i fajny dźwięk, a zim już takich nie ma. Popada trochę, topnieje.. A jak się tak człowiek tym mrozem zaciągnie do płuc. Wielka przyjemność…
Druga myśl dotyczyła wieczornego spaceru z moją Szwagierką, aby nam tak pod tymi butami skrzypiało.
Choć szybko mi się przypomniało, że to poniedziałek, a w poniedziałki to my chodzimy na nasz fitness.. Zatem dziś ten spacer, bo widzę teraz za oknem, że zawierucha śnieżna jest przeogromna. Pięknie!
Lato powinno być latem. Upalne. A zima zimą. Śnieżnie i mroźnie. No chyba, że komuś latem za gorąco a zimą za zimno… 🙂 to już zgoła większy problem, siedzący w człowieku a nie w pogodzie.
Choć w niedzielę, śnieg był nieco mokry, dzieci bałwana ulepiły i ozdobiły ( ło matko bosko!).
Tata górkę do zjeżdżania ukulał. Ja w tym czasie sernik zrobiłam (No wyśmienity. Robię na okrągło od kiedy sąsiadka upiekła. Tylko mus z mango zamiast z kaki, a kaki tylko do ozdoby. przepis TUTAJ.)
Ach, jakbyście byli ciekawi, gdzie swoją siedzibę ma Święty Mikołaj, to podpowiem Wam… u nas w salonie, przy kominku..
Tosia jest w tych filmach narratorem.. (gdzie nagrania są tak luźne, że sama wymyśla co by tu powiedzieć… W pierwszej reklamie, podczas nagrania, Benio krząta się po Jej pokoiku i naśladuje ją w tle 🙂 )
W tym drugim wymienia niezwykłą ilość rodzeństwa… Kiedy ja to porodziłam?! 🙂
Trochę prawdy jednak w tym liście do Mikołaja zawarła. Faktycznie Dziadek Andrzej lubi drzemkę, Kuba i Janek grają dużo w piłkę, kuzynki słuchają głośno muzyki, a Tata podjada Mamie ciasto…
Cudnie!! U nas też zima na całego……( i ta wygoda z osobistą górką w ogródku – marzenie)
A mam pytanie – skąd kombinezony dla dzieciaków? Rewelacyjne!!
Lindex. Uwielbiam ten sklep. Kupione stacjonarnie dwa miesiące temu.
„…moja starsza siostra, Asia”… No czułam, że ja tam gdzieś kawałek siebie u Was mam i teraz dzięki Tosi już wiem, że to nie pomyłka. Także, Mamo, to ja Asia. Mam 32 lata. Jesteś już babcią małej Zuzi. To co? Niedzielny, rodzinny obiadek? :)))
Ha,ha :)) Dziś placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym 🙂 bo w niedziele idziemy do Babci Lucynki na rolady, kluski śląskie i modro kapusta 🙂
Kombinezony Lindex ❤ są mega fajne!
tak, lindex. kocham ten sklep.
Pięknie! I ten śnieg skrzypiący- uwielbiam. Nawet mój mąż lubi. Dlatego najczęściej jeśli lecimy do Polski to właśnie na Święta, zimą.
Zdjęcia cudowne, ile frajdy miały Twoje maluchy!
Ale tak ostatnio ciężko trafić z piękną zimą u nas..
choć to lat minione było wymarzone. Więc i może ta zima też nas rozpieści 🙂
Filmy – FANTASTYCZNE !
Uśmiałam się z Mikołaja i jakaś mała łezka wzruszenia się pojawiła , no ale gęba mi się uśmiecha przed ekranem komputera ( w pracy)
Miłego dnia Wam! Kiss kiss
Przy pierwszym filmie, leżałam na kanapie bo źle się czułam i im tu rządziłam :))) W sensie „dogadzałam”.. Wiesz podpowiadałam :))
Aż w końcu poszłam spać na górę. A dzieci wojowały z Mikołajem i Elficzką do nocy. Mnóstwo radości zawsze mają z takich nagrań. A ta ekipa ma do nich tyle cierpliwości i miłości.
Julio wiesz… zaczęłam się pakować… i wprowadzam się do Was🤣🤣🤣 tak tam u Was ślicznie i przytulnie, zawsze się zachwycam. A filmiki świąteczne z życzeniami pozwoliły znów poczuć klimat minionych świąt. Głosów dzieci tak miło się słuchało;) faktycznie kiedy Ty te dzieci porodziłaś i gdzie one są 🤣🤣🤣???
Tak mi się marzy to skrzypienie właśnie… u nas tylko dwa dni był śnieg to się choć trochę nacieszyliśmy… wszyscy się bawili na dworze długo aż ciemno się zrobiło;) i właśnie wtedy było najlepiej, Oli to nawet rower z garażu wyciągnął i jeździł po śniegu🤦♀️ Także to co nam było dane wykorzystaliśmy ile mogliśmy 😘 miłego jak najpiękniejszego dnia dla Was!!!
Och tak, ta zima cudna (choć dziś zaczyna się robić masa wodna), ale tęskni mi się za rowerem bardzo…
No i zdjęć mi nie przysłałaś? :*
To ile ona ma tego rodzeństwa ??? :)))) pogubiłam się przy drugim bracie… 🙂
no też jestem zdziwiona 🙂
Bo ani rano do szkoły Ich nie wozimy, ani o prezenty na urodziny się nie dopominają 🙂 Wygodne takie dzieci 🙂
No, no Julka tylko bez takich. Ja jestem właśnie z tych ludzi co to im „zimom za zimno a latem za gorąco”. Cóż zrobić taki urok, kiedy dobrze funkcjonujesz tylko w bardzo wąskim przedziale temperaturowym,gdzieś pomiędzy 23 a 25 i to koniec.
No fakt, też czasem myślę, że ze mną coś nie taki😁
Wiesz Monia, jak jest upał to ja mam sił ledwo co. Sapię i dyszę. Nie mam werwy na nic. Jak zimno to się trzęsę i zawsze się za lekko ubiorę. No normalnie 🙂 Ale biorę to na klatę 🙂
Oj ja tak zawsze marudziłam że lato za gorące zima za zimna, nie umiem funkcjonować prawidłowo ani w upale ani w mrozie ale przestawiłam swoje myślenie na pozytywne i no trudno w lecie się gotuje w zimie zamarzam ale ciesze się z każdej pogody 🙂 no bo co mi zostało, nie mam na to wpływu wiec co będę marudzić 🙂
Oj, to chyba bliźniaczki temperaturowe z nas 😂
Ten głosik Tosi 🙂 uwielbiam te dziecięce głosiki! I ten śnieg! Moje tak czekają na niego a w Poznaniu jak rano poprószy to po powrocie z przedszkola nie ma już nic 🙁 raz napadało to wieczorem o 22 biegaliśmy po ogrodzie, dzieci anioly robiły bo kto wie, czy się powtórzy? Dobrego roku Julka 😘
To tylko jeden plus bloków – nie trzeba odśnieżać…
Julio,
gdzie kupujesz takie piękne plakaty?
Na indywidualne zamówienie robi mi firma babafu.