końcowe zdjęcia z Miasteczka Twinpigs
a już w przyszłym tygodniu wrócę do Was ze swoją pisaniną.. teraz na jednej nodze, (bo druga juz za progiem) dodałam zdjęcia z ostatnich dni..
udanego, letniego weekendu dla Was..
końcowe zdjęcia z Miasteczka Twinpigs
a już w przyszłym tygodniu wrócę do Was ze swoją pisaniną.. teraz na jednej nodze, (bo druga juz za progiem) dodałam zdjęcia z ostatnich dni..
udanego, letniego weekendu dla Was..
Jak patrzę na Twoje zdjęcia to z zachwytu wyjście nie umiem, ech że mi do głowy nie potrafią przyjść takie ujęcie 🙂 ech… I czekam wytrwale na twoją pisaninę Pozdr
rany jaką masz piękną suknię!!!!
To jest moja siostra 🙂 w czarnej sukience .jest z Zary sprzed roku.
Ojjjj tak – suknia cuuuuuuuuuuuuudowna! A wszystkie zdjęcia niezmiennie przepiękne…
o widziesz, akurat siedze koło mojej siostry, co to Ona w tej sukience.. to Jej od razu pokaże Ciebie, bo tu czasami opowiadam o urodzie Twej 🙂
całusy :*
Jak to miło usłyszeć takie słowa od osoby dozgonnie przeze mnie uwielbionej;-) Tym bardziej, że tu człowiek stale taki z siebie niezadowolony…
zachwyt tu padł ogromny na dziecko Twe, bo teraz w 5 bab siedzimy wpatrzone w Niego 🙂
Dziękuję;-* Cieszę się, że ktoś podziela mój absolutnie nieobiektywny zachwyt nad mym małym chłopczykiem. Myślę, że mogłybyśmy założyć stowarzyszenie prawicieli komplementów i zasilać siebie w te gorsze dni, kiedy to nawet ukochany łaszek jest wrogiem i nawet ulubione perfumy nie poprawiają nastroju.
To nie Julia – to siostra 🙂
(chyba dobrze rozpoznałam)
Tez o tym samym pomyślałam – tym bardziej, że w bardzo podobnej, ale czerwonej witałam ostatnio na lotnisku pewną kruszynkę ze stokroteczkami
Antonina – Mina – zachwyca nieustannie :*
hahahha ale jestem krowa! Nie poznałam Cię 😀
świetne zdjęcia, my niestety z powodu fatalnej pogody podczas majowego weekendu na Śląsku musieliśmy sobie odpuścić westernowe miasteczko 🙁
cudnie, letnio, po Waszemu, a sukienka boska, też chcę taką!:)
mamuśko pikna Ty jesteś wiesz?
To że dziecko Twoje pikne to wiadome ale na tych fotach wyglądasz apetycznie, zastanawiałam się ostatnio jak brzmi twój głos hahah, jestem psychofanką chyba. My już po Bieszczadach i była kąpiel w Solinie, i kolejka w Cisnej, i pstrągi i więcej uścisków i miłości bardziej oficjalnie pokazywanej, i bieganie szybkie na bosaka i kebaby w Łańcucie iii już po.
jak ja uwielbiam Twoje mniamusne zdjecia:)
Och, Julka, piękne zdjęcia. Na drugim zdjęciu, to jakbym swoją Tolkę widziała, i zawsze jakieś takie oczy łzawe robią się, bo ja takich zdjęć nie umiem. I jeszcze ta umorusana dżemem twarzyczka. A Ty w sukni czarnej – mrauuuuuu 😉 Skąd ona, ach skąd?Pozdrowienia i też czekam na pisaninkę, bom w niej „zakochanam”. I wtedy wdzięczna jestem, za to wszystko, co mam.
Śliczne zdjęcia i piękna Tosia 😉
I oczywiście Twoja sukienka mnie zachwyciła 😉
Jak zwykle cudnie 🙂 A kiecka – BOSKA 🙂
Zdjecia – genialne! Trudno wybrac najladniejsze. Jak zawsze, post inspiruje.
A mnie się tatuaż podoba! I kombinezon Tosi! i to puste mieszkanie, puste mieszkania mają w sobie magię…. ktoś w nich coś przeżył, ktoś inny będzie tam tworzył swoją historię 🙂
Każde kolejne zdjęcie piękniejsze od poprzedniego.
Cudowne.
And the winner is ….Tośka pchająca się do łóżeczka dla lalek hahaha :):) boska!! a drugie miejsce Tośka w czapce za małej 😉 przepiękne wszystkie zdjęcia! a siostrę poznałam! po bliźniaczkach przede wszystkim 😉
byłaś o 10 minut drogi ode mnie :]. Pocieszna ta Wasza Tosiuchna,pozdrawiam
Julia, macie z Tosia taka samą minę ;). Cudnie stworki. 🙂
podobno właśnie te miny nasze wspólne można odnaleźć 🙂
całujemy :*
A co Tosia ma za sukienke na tym zdjeciu jak ciaga wozek?
http://www.kidsonthemoon.com/pl/kolekcja/p/19,cloudres
Jak zwykle zachwycam się Twoimi zdjęciami, każdą chwilą na nich uchwyconą… piękne ujęcia. A i suknia czarna nie umknęła mojej uwadze-boska. Pozdrawiamy cieplutko.
okiem-ani.blogspot.co.uk
bardzo mnie to cieszy. że te kadry gdzieś tam urwane sie podobają. sukienka jest faktycznie boska. a jeszcze moja siostra wysoka, zgrabna, jak w niej idzie to wygląda zjawiskowo. 🙂
pozdrawiamy :*
Napisz, proszę recenzję hulajnogi. :o) Czy półtoraroczniak sobie poradzi?
Bardzo mi się podoba Tosia na zdjęciach z hulajnogą: bluza dresowa i tiulowa spódniczka – pięknie!
zdecydowanie tak. Tosia we wrześniu bedzie miała dopiero dwa lata, a jeździ już z dwa miesiące. śmiga nawet 🙂 jest bardzo lekka, ma fantastyczny mechanizm skręcający. w zestawie jest siedzonko i dwie kierownice, w zależności od wzrostu. gdybym miała ją od roku czasu to odpuściłabym sobie rowerki biegowe zdecydowanie. zastępuje je świetnie. Tosia jest w niej zakochana. Jeździ z nami w bagażniku. hulajnoga oczywiście 🙂
myślę, że jest warta swojej ceny. zainteresowanie dziecka jest nią wielkie i na długo. stabilna.
ja swoją mam stąd http://www.hulaj.org/sklep/mini-micro
Dziękuję. :o)
Kupiona. Zobaczymy, czy zaskoczy. ;o)
daj znać jak dojdzie. jestem ciekawa Twojej opini.
Przyszła. Wieczorem, jak córa już była mocno umęczona, ale ona żadnej paczce nie odpuszcza, 😉 więc rozpakowaliśmy i po dość długiej awanturze z kaskiem w roli głównej zaczęły się przymiarki. Na razie nie kuma kompletnie idei hulajnogi – staje dwoma nogami i czeka. 😉 Z siedziskiem poszło lepiej, ale jeszcze zupełnie nie wie jak skręcać, wiec jeździ przód i tył po korytarzu. Zaliczyła ze 3 wywrotki i uznała, że dość. 😛
Zobaczymy jej jej pójdzie, kiedy będzie wypoczęta. 😉
Ile Tosi zajęło skumanie, jak się jeździ i skręca?
To cudne Dziecię wymiata 🙂
Zdjęcia MISZCZ <3
xoxo
a dziękujemy bardzo :))
pozdrawiamy gorąco.. choć w dzisiejsze 40 stopni pasowałoby pozdrowic chłodno co by ulżyć lekko 🙂
Mój miniony czas – zbieranie obitych papierówek w trawie… lata świetlne temu 🙂
Tak mi się przypomniało. Bardzo mi się podoba Twoje bycie Tu i Teraz 🙂 pozdrawiam serdecznie.
te jabłka były przez dzieci wyrzucone z tego wiadra milion razy 🙂 i co zebrały to wywaliły 🙂 ale chociaż na chwilę były zajęte.. a to ważne 😉
to bycie tu i teraz mogłoby być odrobinę większe.. bardziej intensywne.
pozdrawiam ciepło
A ja najbardziej lubię zdjęcia z Twojego domu:) Tosia na krzesełku jest fajniutka i z jaką uwagą śledzi to, co w komputerze!
zapewne w komputerze elmo 🙂 już niedługo te zdjęcia z mieszkania będą.. i aż mi sie łezka w oku kręci za nim.. ale z drugiej strony, tak już czekam na dom, że nawet nie chce mi się sprzątać w tym mieszkaniu 🙂
Julio ja może ostatnio komentuję mniej ale jestem cały czas całym serduchem z Tobą i zaglądam i w zachwytowzruszenie wpadam nieustannie, starczą same kadry nawet!:) Uściski wielkie!:*
bycie jakiekolwiek jest dla mnie radością wielką! 🙂 :*
powtórzę po reszcie… suknia siostry, a raczej siostra w sukni wygląda super. tyłem, a przodem to już w ogole musi być zjawisko 🙂 pytanie mam o wozek spacerowy, bo staram się coś interesującego znaleźć, powiesz mi jaki macie i czy polecacie?
ja mam z quaxa i jestem bardzo zadowolona. szczerze, to chyba nie mam mu nic do zarzucenia. wytrzymał lot, miliony składań do auta itp..
a mojej siostrze tej zjawiskowości zazdrosze mocno.
A ja już przebieram nogami na to nasze sobotnie spotkanie, cieszę się ze wreszcie się poznamy! Do zobaczenia!
:*
Buziiiiiiiaaaal w nochal!
jeeeeej piękna ta suknia!
kochana Julio jakim obiektywem robisz zdjęcia?
mam dwa. ale 90% zdjęć jest robione stałką 35
Jakie piękne zdjęcia, uwielbiam, sukieneczki, Tośkę, Was:-) A w sobotę mam nadzieję się zobaczymy bo wraz z moją Tosią i Kubą podążam do Warszawy! Buziakii!!!
super. w takim razie do zobaczenia :*
Ja to bym tą Tośkę tak wyściskała, wytuliła i wycałowała, ona tak smacznie wygląda 🙂 taki cukiereczek. Włoski ma jak moja Klaudia. Ja ciemna, mąż ciemny a Ona blond, u was też chyba tak co ?
Sobota tuż tuż ;))
nie, ja naturalnie mam blond. taki ciemny blond. ja ten kolor nazywam – mysi. 🙂
Niesamowity blog. Ujęcia zdjęć świetne.Podoba się.
bardzo dziękuję 🙂 cieszy..
Julio. dziekuje. za te kilka slow, dzis dla mnie bardzo waznych.
dzis sie pogubilam i dzieki twoim slwom znowu mysle.
pokladow cierpliwosci szukam.
śliczne foto:) niesamowita córka:) bordowa sukieneczka tez :)śliczna-gdzie do nabycia???