Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/szafatosi/domains/juliarozumek.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
dym z komina część druga.. – julia rozumek

dym z komina część druga..

Kolaże1475 Kolaże1476 Kolaże1477 Kolaże1470 Kolaże1474 Kolaże1459 Kolaże1448 Kolaże1466 Kolaże1490 Kolaże1494 Kolaże1492 Kolaże1479 Kolaże1478 Kolaże1481Kolaże1454 Kolaże1457
zdjęć z pobytu u mojej siostry trochę się nazbierało. wrzuciłam więc jeszcze kilka.
plecak Antki to Les Deglingos. podczas pobytu na Cyprze zostawiłam mojej przyjaciółce plecak ze smyczą dla Jej synka. u Nich zakupienie takich gadżetów to marzenie. Czas na smyczę już nam przeszedł, choć dziecko moje pokornie koło Mamusi nie drepta..
pamiętałam jednak, że Tosia uwielbiała tamten plecak nosić, nawet ze względu na sam fakt noszenie..
rozejrzałam się więc za innymi. tym razem nie idąc tropem potrzeb Mamy, a potrzeb i pragnień dziecka.. czyli miało być kolorowo i dziecięco. Pokazałam Jej w laptopie kilka plecaków. Wybrała ten. okazał się niezwykle lekki, praktycznie jakby nic na plecach nie miała. i zdecydowanie na żywo wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach. fajny, gruby sztruks. zapinany w środku na kilka rzepów. od środka i klapa, więc nie ma mowy o zgubie.. bardzo dobry zakup.
do kompletu, przy okazji domówiłyśmy portfelik.
kalosze to Cayole. w tym roku przyszło mi kupić kalosze dla Toli jak i dla siebie, bo kolor moich hunerów już mi się mocno znudził. zakup dwóch par huntrów na jesień to wydatek dość spory. postanowiłam więc na tę jesień kupić dla To coś innego. zaczęłam więc szukać. żeby były nietandetne, nie super drogie.. a jak znalazłam te i okazało się, że są też w wersji z ociepleniem to już przesądziło o wyborze. bo mało jest ciepłych deszczowych dni. najcześciej to chłodna jesień, początki zimy.. a gruba skarpeta się tam zwija w butku. jest dość spory wybór kolorystyczny, porządne i cena niezwykle przystępna. my już mamy przetestowane i polecam. mój wybór na wzór padł na ten, ze względu na to, że strasznie przypomina mi czasy prl..
sukienka To to kollale.
czapka Zara.

36 odpowiedzi na “dym z komina część druga..”

  1. Co za wnętrze i ten klimat! Przekaż siostrze że nawiedzę ją z wizytą 😉 Żartuję oczywiście ale sielsko tam u Was, tak ciepło i przytulnie…I w tym wszystkim Toś…ależ ona słodka jest!

    1. znając moją siostrę, to byś kapci nie zdązyłą założyć a już byś miała kawę zrobioną z bitą smietaną, kanapki ze smalcem, ciasto na talerzyku itd… 🙂
      wpadaj zatem 🙂

  2. Lubie Twoje zdjecia i to jak lapiesz chwile…i dom Twojej siostry tez lubie chodz zupelnie nie w moim stylu, podoba mi sie bardzo:) I Tosia taka juz duza pannica -jaby to moja babcia powiedziala, jak dzielny przedszkolak wyglada. Wszystko w Twoich wpisach ( zdjecia, tekst) sprawia, ze lubie do nich wracac, zatrzymac sie na chwile nad kazdym zdjeciem, kazdym szczegolem:) zwlaszcza wieczorem z goraca herbata lubie czytac, ogladac i sie tak zawieszac….a i pisalam, ze ladna kobieta jestes…taka kobiecosc z pazurem:)

    1. my mamy takiego sąsiada, który ma bardzo nowoczesny dom. i on nie jest w moim stylu w ogóle, ale obiektywnie to jest przepiękny. oryginalny, ciekawy, no fantastyczny.
      i lubię w sobie (w końcu) to, że dorosłam do tego by potrafić obiektywnie spoglądać..
      Tosiulka.. o podobno duża jak na swój wiek 🙂
      kiedy czytam takie słowa, jakie tu zostawiłaś to tak mi się bardziej chce potem.. bo chce mi się zawsze.. ale po takich słowach bardziej jakoś 🙂 tak dostrzegać, kadrować..
      za komplement bardzo dziękuję, choć to zależy od zdjęcia 🙂 różnie z tą moją „urodą”. miny wale czasami takie, że wyglądam okropnie 🙂
      pozdrawiam ciepło

  3. Wow, super te kaloszki!!!!! i ta cena!! jestem na etapie szukania pierwszych kaloszy dla Ali i nic fajnego nie widziałam poza hunterami, szukam używanych na allegro ale ciężko trafić a tu proszę! taka niespodzianka! jak Ty znajdujesz takie cuda? 😉 plecaczek też super, robię już listę prezentów pod choinkę i wpisuję teraz plecak, widziałam że są też inne wzory 🙂 Tosia rośnie jak na drożdżach, ostatnio przeglądałam Wasze pierwsze wpisy! ale ten czas leci 🙂 pozdrawiam

    1. niektóre sa ocieplane a niektóre nie. tam chyba da się to wyszukać.
      a znajduje przez przypadek 🙂
      czas leci.. aż sama czasami nie wirzę jak widzę, że dodałam 170 wpisów 🙂
      a tym bardziej, że Wy z nami. to dopiero miłe..
      pozdrawiam cieplutko 🙂

  4. Piękne zdjęcia!!! Mamy takiego samego kotka od Paulinki:-))) I jakbym widziała mój kredens..kocham takie meble z duszą. Buziaki i uściski dla Was, Ja dziś poduchy od Ciebie na kanapie poustawiałam, dziękuję Ci bardzo kochana!

    1. Ten kredens przypomina mi chwile u mojej babci na wsi. Zdjęcia Julki zawsze klimatyczne, uchwycone drobiazgi, których czasem w pośpiechu codziennym nie zauważamy. A plecak Tosi przypomina mi ten, który szyłąm z mamą, też z grubego sztruksu, zapinany na drewniany guzik 🙂

  5. Ehhh się rozmarzyłam…pięknie tam u Was..Widać ,że Mała szczesliwa..Natknęlas mnie aby kupic sobie aparat porzadny..Bo ja mam dwie potForzyce,całkiem nie dawno urodzone a już jedna z nich potrafi mi z impetem drzwiami od pokoju wlasnego trzasnąc i wysyzec”jak mi bedziesz ciągle kazała te zabawki sprzątac wieczorem to sie wypisze z tej rodziny”;)
    a u Was ciepło i przytulnie -jak zawsze.
    ps jak kiedys przestaniesz pisac to ja po prozac bede musiala sięgnąc jak nic;)
    ściski
    M.

    1. ja też się wypisywałam z rodziny kilka razy dziennie :))
      ale mi przypomniałaś to hasło :))
      chyba musze zrobić konkurs na hasła z dzieciństwa..
      chciałabym by życie pozwoliło mi pisać jak najdłużej..
      ściskam mocno i całuję :*

  6. Nie wiem czy to kwestia plecaka na plecach, ale ja dziś tak jakoś zauważyłam jak ta Tosia rośnie w oczach. Jak tak stoi przed tym gankiem z tym swoim półuśmieszkiem. Ależ czas leci, tylko patrzeć jak Ty będziesz stać na ganku i machać do Niej, gdy ona z plecakiem będzie ruszać na podbój świata. Jednego jestem tylko pewna, że teraz czy potem urocza to ona będzie, oj na pewno no i jeszcze tego, że ja zachwycać się Wami będę niezmiennie. A dom Twojej siostry to Dom najprawdziwszy z duszą, w każdym szczególe widać, że z sercem budowany, urządzany i każdego dnia z sercem zamieszkany, a życie, które tam tętni musi być życiem wspaniałym. Te Jej dziewczyny, one to będę mieć Co na starość wspominać 😉

  7. Cudna Tosieńka i dom! Myślę nad tym plecakiem od jakiegoś czasu na imieniny dla Janka. Tylko kurcze, tyle ładnych rzeczy, a ja się musiałam ostatnio u dzidziola zaporzyczyć żeby się obronić;-). Więc już obroniona mam więcej (s)pokoju i zaczynam się w handmade bawić, więc jak chcesz to wam zrobię na nowy dom mobiliusza a’la pink cheeks studio, bo mnie korci żeby coś takiego stworzyć, tylko nie do siebie (postanowienie zostawienia mieszkania w spokoju z nadzieją, że „kiedyś się przeprowadzimy” będzie bliżej niż dalej). Normalnie z tego poczucia wolności od przymusu pisania pracy mam tyle pomysłów, że głowa pęknie, jak co najmniej połowy nie zrealizuję. Więc jak chcesz, to napisz maila:-).
    pozdrawiam Cię serdecznie, Julio czarodziejko

  8. Ach, jaki cudowny zaczarowany dom! W takim miejscu marzyłaby mi się gorąca czekolada i długie wieczorne czytanie książek – pięknie! Tosia pociąg do czekolady też już ma widzę – śliczne zdjęcie z pierniczkiem :)))

  9. Bożeeeeeee jaka ta Tocha dziś urocza 🙂 Plecaczek jest przeuroczy, pomyśle nad tym zakupem x 3 🙂 Kaloszki już zakupiliśmy, ale też są takie urocze jak wasze 🙂

  10. Tosiulka w oczach rosnie. Juz maly przedszkolaczek sie z niej zrobil. Pieknie wyglada w tych granatach, gwiazdkach…
    No i TEN stol pingpongowy 😀 Moj maz by awanture o to zrobil. A u twojej siostry siiiisza? 😀

    1. Tata bliżniaczek gra tam z nimi zacięcie na tym stole 🙂
      i u mnie w rodzinnym domu tez się w dużym pokoju w pingla grało 🙂 z książek robiło siatkę..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.