Nawiązując do poprzedniego posta….
Dzień spędzany z dzieckiem wcale nie musi być nudnym schematem, codzienną rutyną, wypełnianym obowiązkiem.
Można robić wiele… Dla siebie i dziecka.
Pewnego ciepłego czwartku, o poranku, wybrałyśmy sie z Tonią do Pszczyny.
Spakowałyśmy koc, deserki, obiadki, mleczko, pieluszki, walizkę ubrań i siatkę na motyle.
Pogoda była cudna… bo i też długo wyczekiwana na dzień „foto”.
Były TUTU, były zdjęcia Mamy w stylu Country, gdy To ucięła sobie drzemkę i była sesja do najnowszej kolekcji toreb Koperska.
Nie pierwsza… Ale ta była wyjątkowa, bo z moim dzieckiem.
Pamiętam dobrze moją pierwszą sesje z Koperską. Parę lat temu. Kilka miast temu. Kilka wzruszeń temu. I kilka innych priorytetów temu…
Cieszę się, że lata mijają, a w moim życiu wciąż gości Ktoś, kto kryję się pod każdym dobranym kolorem, każdym wybranym materiałem w tych podręcznych kobiecych bagażach.
I będąc tam z Tosią nic nie było mniej wspaniałe. Wciąż dopisywał nam humor, wciąż głupkowałyśmy jak małe dziewczynki… Tylko może bardziej zadziwiałyśmy przechodniów gdy oprócz tysiąca wielkich toreb z torebkami, ciuchami, miałysmy jeszcze dziecko.
Robiłyśmy przerwy na mleczko, przewijanie i czyszczenie przestrzeni dookoła od Tosi ryżowych wafelków.
To jest niesamowite, że z dzieckiem można wszystko. Tylko trzeba się do tego odpowiednio nastawić, uzbroić w cierpliwość, bardziej zorganizować.
Od zawsze wiadomo, że szczęśliwa Mama to szczęśliwe dziecko. Oczywiście mówimy o racjonalnym szczęściu Mamy. Dbam o to szczęście. O to spełnianie siebie. O czas dla siebie, moich przyjaciół. O czas na kosmetyczkę, plotki przy kawie.
A mój Maż niezwykle chętnie mi w tym pomaga.
Jednak nie tylko zostawiając komuś dziecko możemy zaczerpnąć powietrza i odpocząć.
Możemy też właśnie w taki dzień jak ten.
Z dzieckiem, przyjaciółką, wiosennym słońcem, pięknym miastem, pyszną sałatką i tostami, mrożoną kawką, pogaduszkami i kolorami ze świata torebek.
Tak, to był wartościowy dzień.
Mały backstage…
Antonina Adela:
body: Zara, H&M, Nike
wózek: Maxi Cosi Mura 4
Mama:
koszulka: Bershka
sweter: cropp
spodnie i okulary: stradivarius
zegarek: calvin klein
sukienka: reserved
baletki: carry
kowbojki: venezia
torebki, fotografia i chusty – koperska.eu
Wylatujemy jutro na mały odpoczynek, ściskamy więc mocno wszystkich naszych wiernych czytelników i do zobaczenia za dwa tygodnie :*
Miłego wypoczynku 🙂 Pozdrawiamy
Dziękujemy 🙂
No i poszła łza wzruszeniowa, a potem ścisk gdzieś w środku, gdzie tak głęboko słowa dotarły.
Znalazłaś mnie, a i ja dostałam te słowa Twe dzisiaj w prezencie od losu.
I ja zaglądać będę;-)
Piękne te torby. A mama – jaka figura!
Czytam sobie Ciebie od początk bo jest w tym jakas magia. Twoja Tosia urodziła sie w tym samym roku co Moja,też Tosia. Teraz witam na świecie Twojego synka, spodziewam sie zdjęć na facebooku z jego pierwszych chwil w domu a najprawdopodobniej nigdy nie spotkamy sie w realu. Internet jest niesamowity. Piszę komentarz pod tym postem bo świetne kolory maja te zdjęcia i śliczną masz tutaj torbę w pawie oka! Widzę jednak,że bardzo ewoluowałaś jeżeli chodzi o kolorystykę i ubrania i wnętrza. Pozdrawiam Cię podwójna mamo! Podwójna mama,też parki tylko kolejność inna a i wiek zgadza się tylko w przypadku Tosiek!