a wracając z tej wsi, kupiłm kurki od kobitki co przy lesie siedziała. i żałuję, że jeden koszyczek, bo miała duże porcje a po 15zł.
świeże, prosto z lasu… teraz sobie w brodę pluję. bym zamroziła i miała na zaś.
grzybów nie lubię. pieczarkę ewentualnie zjem, ale kurki!!! to inny wymiar!
tak jak i carbonnary niczym nie mącę, bo sam smak parmezanu jest tak specyficzny, że szkoda go zakłócać cebulą czy czymkolwiek..
i do kurek nie dodaję ani czosnku, ani właśnie tej cebuli..
do nieba w gębie wystarczą mi …
kurki – umyć, osuszyć. większe pokroić, mniejsze zostawić.
podsmażyć na maśle.
dodać śmietanę 30kę kremówkę. (ja dodaje dwie te z Lidla „pilos” mają po 200g.)
pieprz, sól.
czekam trochę i mieszam. potem zatrzepuję lekko mąką z wodą by zgęstniało.
gotuję makaron tagiatelle.
i pietruszeczka na koniec…
a na deser kompot z czereśni i truskawek.. bo jak to moja Mama mawia „kompot w domu musi być!”.
Aj , w Warszawie na bazarkach jeszcze kurek nie widziałam. Jajecznicę bym zjadła . I te kluski Twoje . Kompot sobie zrobię. Chociaż tyle.
Uwielbiam kurki !!! 😀
Dobrze, że mi o nich przypomniałaś :* pędzę jutro na targ 😉
Buziaki DZIEWCZYNY :*
Ale z rana mi smaka narobilas,
Musze sie przyznac, ze kurek nigdy nie jadlam…. Ale wracajac z urlopu po drodze kupie bo jadac mijalismy kilka osob przy lasach…wyglada smakowicie i przepis dziecinnie prosty:-)
Milego dnia:-)
Niebo w gębie★★★domem zapachnialo-nawet przez monitor:) ps czy podajesz Tosi grzyby?
znam jeszcze wersję dla mięsożerców z boczkiem lub szynką parmeńską ale ja chyba wolę wariant wegetariański
A podobno kurek się nie mrozi bo się gorzkie robią 🙂
Mozna zamrozic ale wczesniej nalezy obgotowac w osolonej wodzie,wtedy napewno nie beda gorzkie 🙂
Dzięki, idealne dla nas takie szybkie przepisy! 😉
mmmm…. to musi być pycha… 🙂
Wow! To już sezon na kurki?! uwielbiam! Jak tylko znajdę, na pewno skorzystam! Bardzo tez lubię kieszonki drobiowe z kurkami! Aaaa… i placki ziemniaczane z kurkami i jajecznicę….
Ja już robiłam w tym roku kurki w sosie śmietanowym z koperkiem, polędwiczkami i z plackami ziemniaczanymi! 😛 Chyba jeszcze raz zrobię….
A mogłabyś podać przepis?
sos robię tak samo jak Julka, tylko dodaję koperek no i często cebulę podsmażam na maśle z kurkami. A na oddzielnej patelni doprawione polędwiczki w plasterkach smażę i dodaję do sosu. duszę razem chwilkę. No i do tego chrupiące placki – mniam! 🙂
O rany, będę musiała jutro na kruki zapolować. Bo jak ciężarna smak złapie to nie ma zmiłuj.
Wypróbuję na pewno – strasznie smakowicie brzmi.
Dziękuję.
nie ma sprawy 🙂 Julki przepis trochę lepszy bo szybszy, przy plackach niestety roboty jest… w upały stać przy patelni to zgroza :/ Gratuluję 😉
Matko Boska! ja tu z rana przed śniadaniem wchodzę, a tu takie pyszności!!
No i jeszcze z przepisem na poniedziałkowy obiad! 😉 dzięki!
o tak! – uwielbiam. Wczoraj na obiad robiłam, ja dodaję jeszcze troszkę wina (bo i tak Aleks tego nie je) oraz łyżeczkę cytryny na koniec. A na makaron kroję ser feta do smaku! musze tylko zmienić makaron, bo robiłam z rurkami, a ten wygląda pysznie ;-))
Jezuniu, nie mogę! Ślinotoku dostałam !!!
U nas jest z własnej czerwonej porzeczki. cmokamy w ten wiosenny dzień
U nas niestety kurek nie ma 🙁 ale wyglądają u Ciebie smakowicie! 🙂
Wygląda rewelacyjnie 🙂 aż zrobiłam się głodna!
Robiłam kiedyś to dane, ale z mieszanką grzybów leśnych. I nieskormnie powiem, że takich pyszności nie jadłam w żadnej restauracji. 🙂
Polecam jeszcze tagliatelle z kurczakiem i szpinakiem – wersja „na chłopa”. Bo dla męża obiad bez mięsa, to nie obiad.
Przepis sprawdzę jak tylko dostane kurki ( w Tesco są mrożone) ale doradzcie – jakie masło jest najlepsze? Wiem że podrob jest mnóstwo, ostatnio kupuję president, dobry to wybór?
Jula, to Twoja mama dogadała by się z moją 😉 Bo moja także uważa, że nie ma nic wspanialszego niż domowy kompot, najlepiej ze świeżych owoców. I kompot jest u nas w domu od zawsze. Kiedyś „psioczyłam”, że ja to wolałabym sok z kartonu, wiecie – ten ze sklepu… Durna byłam. Teraz doceniam! I Miłosiowi też serwuję kompocik 🙂
A grzybki… uwielbiam od zawsze!!!
O tak, to nasze rodzinne danie the best ever, odkąd pamiętam, nie znam lepszego letniego żarcia no i kurki to ja pod każdą postacią oprócz surowych kocham! jem ile daje radę i mrożę, tylko trzeba przed mrożeniem obgotować lekko, wtedy po rozmrożeniu nie mają goryczki 😉
serdeczności!
Droga Julio !!!
Ja mam pytanie z innej beczki, skuszona Twoimi wyprawkowymi postami chciałam nabyć kocyk muślinowy w jelonki i teraz zwariowałam ,bo stronie którą podajesz oferują ten kocyk za 169zł. i napisane jest ,że jest 3-warstwowy natomiast znalazłam inną na ,której zestaw 2 kołderek jest w cenie 172zł. i napisane jest ,że są 4 warstwowe? Stąd moje pytanie czy one są faktycznie 3 czy 4ro warstwowe i czy ta cena nie wydaję się być podejrzana?
pozdrawiam
ewelina
podaj mi proszę link do tego drugiego sklepu. jutro sprawdzę i Ci odpowiem 🙂
Uwielbiam kurki!!!! Takie proste a takie smaczne!!!
Ja bym jeszcze boczusia troszke dała 🙂 I robiłam wersję z boczniakami i białym winem też pycha :):)
o godzinie 9 -tej z minutami przeczytałam post, biegiem na ryneczek przed pracą po kurki.
Obiad w 20 minut zrobiony, Maciej zachwycony. Wprawdzie bez kompotu ale danie proste , szybkie i pyszne.
Dziękuję za ściągę !!!
aneta
Niebo w gębie 🙂 szkoda, że nie ma gdzie o 21:15 kupić kurek 😉
Przesyłam link :
http://www.tublu.pl/skompletuj-wyprawke/muslinowe-kolderki-laessig-xl-2-pak-lela-niebieskie.html
pozdrawiam ewelina
kurcze, mi się wydaje, że oni, z tego tublu się pomylili, bo tam na zdjęciu jest jeden koc. tylko tak włożony. z jednej strony on ma jelonki a z drugiej kropki. Oni chyba pomyłśeli, że to dwa, tak mi się wydaje, bo nie wierzę, że dwa za taką cenę. pomylili się na 99% jak dla mnie. może napisz do nich z zapytaniem, by wyciągneli z pudełka i zobaczyli. to jest identyczne jak ze sklepu adaboo. trudno mi powiedzieć ilo warstwowe, ale chyba 4.
..coś mi się mocno wydaję ,że to jeden złożony ,bo cena faktycznie konkurencyjna 🙂 przejrzałam chyba wszystkie sklepy internetowe w Polsce i nie tylko, ceny raczej zbliżone a tu jednak znacznie niższa…dowiem się i dam znać…
pozdrawiam
ewelina
mmmm pysznie wygląda, a mogłabym się dowiedzieć co to znaczy „zatrzepywać mąką z wodą”? pytanie jest na serio bo jestem noga w kuchni.. rozumiem to tak, że trzeba zmieszać wodę z mąką i dolać na patelnię? Tylko jakie proporcje tej wody i mąki?
tak na oko 🙂
wlewam do słoika troszkę wody, mąki, zatrzepuję i wlewam na patelnie mieszając.
przeczytałam, poszłam, kupiłam, zrobiłam, pyszne kurki 🙂
O tak zakładka z przepisami musi być 🙂 smakowicie wygląda