Pojechaliśmy na moją rodzinną wieś, bo Tata brał udział w zawodach.
Poplotkowałyśmy z siostrą na tarasie.
Odwiedziliśmy z Dziadkiem nasze pole na odludziu i weszliśmy na dach.
Dzieci wciągnęliśmy na linie. Dookoła pusto. Cicho. Dziko.
Babcia powoziła rikszą.
Na chwilę zanurzyliśmy się w kurzu na rajdzie.
A teraz zakatarzeni odnajdujemy rzeczywistość..
Ciocia Ela wiecznie młoda 🙂 tak samo wuja Andrzej 🙂 za rok może wpadniemy z dziećmi na Waszą wieś 🙂 buziaki
Juleńko!
Dwa słowa przychodzą do głowy: SIELSKOŚĆ, ANIELSKOŚĆ! Te Twoje kadry, to dobroć i miłość w czystym i najlepszym wydaniu!
To ta wieś to chyba nie tak daleko od Łodzi …??? Magia wsi kocham takie klimaty.
Od Łodzi 100km.
Toż to muszą być moje rodzinne strony. A właściwie strony mojego dzieciństwa spędzanego u babci na wsi
Julia te Twoje zdjęcia są przepiękne uwielbiam je oglądać i każdy wpis poprawia mi nastrój, love
Wspomnienia budzisz niezmiennie! Na dach wejść to był obowiązek! To nic, że jak się ten dach zdobyło to nie za bardzo było na nim co robić i zejść trudniej…
B.
Leniwie się leżało i plotło głupoty..
Na szczęście Dziadek pamiętał o wszystkim i bez problemu ich ściągnęliśmy na dół 🙂
A i dach niewysoki był 🙂
I przypomniały mi się wakacje…jak miałam 8lat… aż chciało by się wrócić choć na chwilę do tamtego czasu;) Wspaniała ta Wasza rodzinna wieś. I ten wóz strażacki!!! No jestem zakochana? A Ty w nowej fryzurze wyglądasz bosko!!!?
Dzięki Ewciu.
Temu wozowi to chyba trzeba będzie poświecić osobny post 🙂
Julio,
Koniecznie taki post 😉 a więc czekam z niecierpliwością;) calusy
Napisz proszę skąd Twój sweterek brązowo-czerwony??
Z benettona 🙂
A jeszcze mi tylko powiedz skąd ten zielony błyszczący?
H&m 🙂
Był Dom nad rozlewiskiem wczytywalam się, a potem wgapiałam w te klimatyczne miejsce. Ale To wasze- nie no życie zawsze o dwa kroki z przodu przed wyobraźnią idzie. jest magia w miejscu ludziach nawet w ciuchach
A czy noge spytac o spodnice Tosi? Moja Nina na jej widok oszaleje!?
H&m. Kupiona tydzień temu. Cekinów milion!! Największy skarb w szafie 🙂
To znaczy spytac gdzie mozna taka kupic??
Tatuś. .. Mój też miał na imię Andrzej. .. Miał brodę, palił fajkę i też pokazywał mi świat … Już 5 lat nie żyje … Bardzo mi Go brakuje…
Zdrówka dla Twojego Taty
Ściskam
Jak byłam mała wlazlam na dach garażu dziadka potem chyba wyżej i na dach budynku szkoły który był obok i potem chciałam rynną się wdrapać na jeszcze wyższy i wszystko po to żeby piłkę tenisowa ściągnąć, jak babcia przez okno spojrzała prawie zawału dostała. ☺️ale Twoje zdjęcia magiczne. Właśnie czytam Twoja książkę tak a propos, która dostałam od przyjaciółki z karteczką w środku, Dziękuję że jesteś ☺️☺️
Dzieki Bogu jutro jade do Wroclawia!wszystkie h&m-y moje!! Dzieki?
Moje strony… Znajome pola i łąki. I gniazdo bocianie obserwowane od wiosny… Moje strony…
Tata jak zwykle pomysłowo podszedł do spaceru, na dachu z fajeczką, ale po co mu sekator tam? a jezdziliscie czerwonym autem ? Toska w cekinach , w koncu w gosci pojechaliscie to trzeba sie jakos zaprezentowac. A powiedz Jula czy Ty z tatowego muzeum mozesz sobie cos wziąc do domu, czy wolisz sama grzebac na targach? bo ja jak bym tam wpadła to połowe bym wyniosła. Pozdrawiam Was serdecznie z lubuskiego, u nas ładna juz pod jesien pogoda.
Julka-aleś Ty śliczna,że o dzieciach nie wspomnę. Dawno mnie u Was nie było,ale czas wielki to nadrobić. 🙂
widać radość 🙂
a skąd Twoja spódnica w kropki zapytam ?
benetton 🙂
przeglądając zdjęcia przypomniał mi się post o Twoim tacie, jak to wóz strażacki sobie sprawił.. heh od razu mi humor poprawił
Ładnie Ci w tej długości włosów jest 😉