Czasami odkrywamy pewne drobiazgi, które służą nam przez długie lata. Wydawałoby się, że to niby nic… a jednak… ułatwiają codzienność.
Tosia jest w posiadaniu kilkunastu śliniaków. Z różnych materiałów, kształtów, kolorów i wzorów. Jednak żaden z nich nie nadaje się na eleganckie wyjścia i spacery. Przy ząbkowaniu jest on niezbędnym elementem garderoby.
Ten jest dla mnie wybawieniem. Spełnia rolę ciepłej chusteczki pod szyję w chłodne dni (jest połączeniem miękkiej froty i bawełny), pieluszki do wycierania buźki, podkładki pod bródkę przy piciu mleczka, oraz pierwszą warstwą łapiącą wszystko co się z buzi wydobywa, ratując sweterek lub body. W ofercie są wszystkie możliwe kolory, i cena w porównaniu do przydatności niezwykle niska. Jedna z tych rzeczy bez których nie ruszam się z domu. Warto..
Lubimy bibeloty na które prócz przydatności, z przyjemnością się patrzy. Okrągła buteleczka w przerwach między piciem jest ciekawą zabawką. Małe łapki łatwo ją łapią. Oczywiście jest niekapką. Zajmuje mało miejsca w Mamusinej torbie. Jest słodkim, dizajnerskim kubeczkiem.. Dla tych, którzy są gadżeciarzami.
butelka i śliniak – Fabryka Wafelków
foto by szafatosi.pl
opracowanie graficzne: Marcin Długaj
Piękne zdjęcia 🙂
Dziękujemy, choć dalekie jeszcze od naszych pragnień to mamy nadzieję, że czas nam pomoże w rozwoju z fotografią 🙂
I sliniaczek i buteleczka – cudo. taki śliniak to i nam by się teraz przydał…
Julia nie wiesz czy są jeszcze gdzieś do kupienia te butelki?
wpisz nazwę w google może wyskoczy, powinno. na pewno gdzieś są. chociaż ona potem zaczęła mi przeciekać 🙁
no właśnie szukam ale nigdzie już takiej nie ma ;/