Dziś wszystko pod prąd.. Wszystko z rąk leci..
Książki jechały kilka godzin, bo jakaś kraksa i korki..
Potem okazało się, że internetu to u nas dziś nie ma i nie będzie..
A ze zdjęciem książki na ostatnią chwilę gdy księżyc już był na niebie..
I cukinię do obiadu na za duże kawałki pokroiłam..
Ale jest i … mogę iść spokojnie spać. To był dobry dzień.
Pod koniec tygodnia napiszę do Was więcej…
” o życiu” jest TUTAJ.
a ja od 16stej co jakiś czas sprawdzałam czy już jest tak myślałam, że jakieś zawirowania życiowe wystąpiły:) dobrze, że już jest i już kupiona <3
Właśnie zapytałam o książkę a tu już jest !!!super
Juleczko kochana,tak sie ciesze!kupuje od razu i juz czekam:)poprzednim razem mi sie nie udalo z dedykacja..potem Lisc..i juz juz prawie,malo brakowalo,ale tez nie.no to teraz napisze wszedzie gdzie sie da,ze ja bardzo prosze..dwa slowa od Ciebie..to bardzo wiele dla mnie znaczy…i juz dziekuje.sle usciski,Ewa
Zamówiłam natychmiast, czekam… cieszę się ogromnie, gratuluję Ci z całego serca. Dobrze, że jesteś. Dobrze, że piszesz.
.. jest Dobrze Jula ! Gratuluje i śnij pięknie dziś 😉
Kobieto Kochana, zobacz jak wiele rąk czeka na tą Twoją książkę, na te słowa Twoje!
Ale to musi być niesamowite uczucie 🙂
Bo ja cieszę się jak dziecko, że już za chwilę, za momencik,
będę mogła usiąść i przeczytać te historie <3
To prawda, że to cudne uczucie.. Choć jest wtedy takie zamieszanie, że dopiero kiedy osiada kurz zaczynam to czuć..
Witaj Julio!
Bardzo gratuluję! 🙂
Chciałam Cię zapytać czy książkę można już kupić w Empiku?
Serdecznie pozdrawiam! A. 😉
nie, i raczej w empiku nigdy nie będzie można. Trzeba być wielkim wydawnictwem by można dawać książki do empiku.
ale też współpraca z empikiem ma wiele minusów i nawet nie jest mi szkoda 🙂
Ok bardzo dziekuje Za odpowiedz.
Pozdrawiam.
Kochana Juleńko!
Gratuluję serdecznie kolejnej książki. Już zamawiam, a co, zrobię sobie prezent na jesienno- zimowe wieczory 🙂 Nie straszne mi wtedy będą żadne zawirowania internetowe, gdy ochota mnie najdzie na spotkanie z Tobą 🙂
Uściski serdeczne, trzymam kciuki za spotkanie z Czytelnikami. Bawcie się dobrze! Czekam na relacje foto 🙂
W koncu jest! ”Blog” mam czytam,, czytam, czytam i choc juz przeczytalam to ciagle do niego wracam. To taki moj przewodnik ktory nigdy sie nie nudzi. ”Lisc” maja moje dzieci, tez do niego wracamy bo ilustracje sa obledne i wracac bedziemy poniewaz niesie ogrom madrosci. a ”O zyciu” zamowilam i czekam z niecierpliwoscia. Pozdrawiam Iwona
Zamówiłam, zapłaciłam, czekam na dostawę 🙂 w końcu to prezent pod choinkę dla samej siebie, to dlaczego inni mają się domyślać co i za ile? Rozwiązałam ich problemy. U ciebie to akurat jedna książka, dzisiaj przyjechało dwóch kurierów z dwóch księgarni… mina mamy przy odbieraniu wielkogabarytowych przesyłek książkowych bezcenna…
Och Julio,
Zrobiłam spontaniczne zamówienie. Kupiłam sobie Twoją książkę w nagrodę za to, że ostatnio tak dzielnie znoszę przeciwności losu i zawirowania.
To będzie wspaniały prezent dla mnie, bez okazji.
Dziękuję Ci za to, co robisz. Jest w tym głębia, uważność i znaczenie.
Czytając Ciebie, odpoczywam, przywracam sobie sens na właściwe miejsce.
Życzę Ci dalszych inspiracji, tematów i wiernych czytelników.
Justyna ze Slowkariera.pl.
Julio…
Większość z nas, Twoich czytelników już od dłuższego czasu na tę książkę czekało.
Jest, w końcu jest!!!
Teraz wyglądamy kuriera, który ją dostarczy i przebieramy nogami jak dzieci, które już niedługo…już za momencik będą mogły podbiec do choinki i odpakować wyczekane prezenty.
Wybrałaś magiczny czas na czytanie Twej książki… nim się obejrzymy będziemy przyozdabiać dom lampkami, zawieszkami drewnianymi, reniferami…. mróz już przyszedł, na oknach w nocy maluje obrazy, w kominkach palimy i drewno tak przyjemnie czasem strzela, ciepłą herbatę wieczorem pijemy, stopy w fotelu kocem okrywamy, dla naszych dzieci i trochę dla siebie kalendarze adwentowe szykujemy, gdy tak szybko ciemno się robi i te wieczory takie długie mamy jakby tego czasu więcej…. na długie czytanie książek czy to najpierw z dziećmi w łóżku czy to później już dla siebie… na przemyślenia… ten grudzień to dla wielu chyba dobry czas… taki świerkiem i miłością pachnący….
i tutaj Twoja książka do nas dotrze, będziemy mogli przypomnieć sobie Twe słowa jakże ważne… nie będziemy musieli szukać w telefonie wpisu, który kiedyś gdzieś tam był… (choć nieraz tam wrócimy dla tych zdjęć Waszych uroczych)
słowa będą na papierze… zawsze dla nas dostępne… czesto pewnie podkreślone te dla nas wyjątkowe.
Dzięki Julio… Ty sama wiesz za co😘😘😘
Ewa
Julka! Kochana! ja doczekać się już nie mogę tej książki!!! zatrzymaj jedną cudem jakimś! cudem! bo ja teraz i dom kończę i Mikołaj….. koniecznie chcę przeczytać- w Nowym Roku 🙂