dzisiejszy konkurs sponsoruje KrainaEkoZabawek. Do wygrania instrumenty muzyczne – zabawka z drewna kauczukowego I’m TOY ze zdjęcia.
wystarczy w komentarzu odpowiedzieć na pytanie :
Mając raz w roku dowolne środki finansowe na zakup świątecznego prezentu dla dziecka co wybrałabyś w sklepie www.krainaEKOzabawek.pl i dlaczego?
Dla Wszystkich biorących udział w konkursie -10% na markę I’m TOY przy zamówieniu do 24.12 – hasło rabatowe „szafatosinaswieta„.
ostatnie podarunki (walizka) idzie do (proszę o kontakt):
zestawy lakierów do paznokci idą do (proszę o kontakt na maila):
ja się zgłaszam na malowanie ścian :))) brałam poprzednio udział. ja dla tej Emilki naszej kochanej 🙂
super! napisz maila proszę do mnie. julia.rozumek@szafatosi.pl
wysłałam meila z myślą o Ewie 🙂
Gdybym miała wybrać coś ze sklepu http://www.krainaEKOzabawek.pl to z pewnością byłaby to ta zabawka https://www.krainaekozabawek.pl/akcesoria-swiateczne/1932-myszka-aniolek-zawieszka-maileg.html dlaczego, bo kojarzy mi się z aniołem stróżem.
Jak mi szkoda że nie pracuje teraz! w szkole to moment bym znalazła kogoś kto by się ucieszył z takiego prezentu! ale wyprowadziłam się ze swojego środowiska, a to trzeba wybadać, co rodzice, czy chcą się nie wstydzą itd. Kiedyś jak ze szlachetną paczką poszłam do ludzi to „tatuś” rodziny powiedział że mi „łeb urwie”…więc jak się angażuję to najpierw dokładnie sprawdzam czy kłopotu tym nie narobię. Tak mi szkoda, że teraz, na macierzyńskim nie mogę wziąć w tym udziału 🙁
To oczywiste, drewnianą kuchnię country. Mam 3 córki i najbardziej lubią się bawić moimi kuchennymi zabawkami.. miałyby swoją kuchnię. Garnki , talerzyki i inne dodatki już kolekcjonują.
Oj, u nas dwie wersje, jak zawsze. Mamusia dla córki ukochanej wybrała zestaw muzyczny. Takie duuuuże cymbałki. Mmmmmmm… Gdy patrzę jak Patusia podryguje wdzięcznie słuchając muzyki to serce mi rośnie!!! Może jednak ma coś po mnie 😉
Tata dla ukochanej córki wybrał pchacz majstetkowicza 😀 Nie pytaj dlaczego 😉 po prostu córeczka Tatusia, a syna w domu brak 🙂
Ja się zgłaszam. Wybrałabym kogoś z fundacji atoktosie, która pomaga rodzinom właśnie takim które mają bardzo ciężko.
już się zgłosiły dwie osoby, zobaczymy jak się potoczy i jakby coś to będę się z Tobą kontaktować 🙂
To w razie czego chętnie pomogłabym kogoś uszczęśliwić.
Marzy mi się mapa Janod https://www.krainaekozabawek.pl/ukladanki/233-puzzle-magnetyczne-mapa-swiata-janod.html – chcę by moje córki miały w sobie ciekawość świata, by chciały poznawać świat.
Gdybym miała nieograniczone środki mój wybór by padł na konia na biegunach. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta. Zabawka ta jest ponadczasowa. W dzieciństwie sama miałam takiego konia tzn. starszy brat go dostał. Z czasem koń pozbył się ogona, bo był za niego ciągany, została obcięta mu grzywa i wytarł się na grzbiecie od ciągłego przesiadywania na nim. Ja osobiści go uwielbiałam. Brałam mamy czarny kapelusz, szablę i udawałam rycerza. Bardzo często wspominamy z mamą te chwile i jest przy tym kupa śmiechu. Nawet dziś o tym rozmawiałyśmy, obmyślając prezenty dla mojego synusia od św. Mikołaja 🙂
Maileg – rodzinkę myszek. I domek dla nich. I mebelki! Mebelki najpiękniejsze… Jak szaleć to szaleć! 😉
Nie mam dziecka, więc dla swojego wybrać niestety wybrać zabawki nie mogę.. Aczkolwiek niebywała ze mnie szczęściarza, bo matką chrzestną jestem i z przyjemnością obdarowałabym Wiktorię centrum aktywności „instrumenty muzyczne”. Dlaczego? bo talent muzyczny ma niebywały. Z takim sprzętem cały blok wiedziałby, że dziś u cioci Ani koncert jest. „Siusia” mogłaby śpiewać i ulubionego rock&roll’a grać. A błysk w jej oczach i głośne „taki sprzęt sobie wymarzyłam” to dla cioci Ani radość największa.
Wybrała bym grę ruletkę dotykową lotto oraz jeża w liściu. Tosia bardzo lubi różnego rodzaju gry szczególnie ze zwierzątkami, a jeżyk byłby na 100% jej nowym przyjacielem do przytulania:)
I ja bym chciała dla Kubusia pomalować ściane!
Z pewnością Artykuły spożywcze Big Box, Erzi, to jedyna szansa żeby poprzez zabawę przekonać mojego niejadka do jedzenia warzyw i innych produktów 🙂
Ja wybrałabym dokładnie ten muzyczny zestaw, który jest w konkursie. Dla mojego 1,5 rocznego syna, który od rana sam włącza muzykę i wykonuje do niej szaleńczy taniec radości. Wyciąga z szafek garnki i udaje, że jest perkusistą. Podkrada starszemu bratu flet i cymbałki. Myślę, że byłby bardzo szczęśliwy z takim zestawem instrumentów, moja głowa również.
Jeżyki Maileg są słodkie. Moja córka zakochała się w nich od pierwszego wejrzenia i teraz prosi o uszycie podobnych. Pozdrawiam.
W krainie eko zabawek jest tak wiele pięknych rzeczy, że trudno zdecydować się na jedną konkretną. Myślę jednak, że wybrałabym jedną z tych wielu fantastycznych kuchni (albo wielofunkcyjną albo Country ) i pewnie zestaw instrumentów muzycznych. Kuchnię dlatego, że moja córeczka cały czas chce mi pomagać przy gotowaniu i pieczeniu, a instrumenty dlatego, że kocha muzykę, uwielbia tańczyć i bardzo, ale to bardzo chętnie gra na gitarze ze swoim tatą 🙂 Pozdrawiam ciepło ☺ Monka
Wybrałabym naczynia Bloomingville bo moja córka zaczyna swą przygodę z jedzeniem, a o ileż lepiej smakuje, kiedy ma się taką zastawę. Bardzo chciałabym wygrać instrument, bo moje córki kochają grać – a takiego instrumentu jeszcze nie mamy w naszej orkiestrze
Wybrałaby zestaw majsterkowicza:) mężowi a tacie syna:) może przestałyby ginąć śrubokręty, śrubki, klucze ….. a mama czyli ja 🙂 nie znajdowałby ich w niepożądanych miejscach:) ot to by synuś miał co robić- skręcać , rozkręcać , rozkładać, stukać mmmmm
Mój wybór padł na drewniana kuchne Country.
Przede wszystkim moja trzylatka obecnie ugotowalaby wszystko na wszystkim, więc taka kuchenka przydałaby się bardzo.
Ale poza tym ta kuchnia wygląda porządnie i przepięknie.
Może stać nawet u mnie w pokoju 🙂
Urocza rodzina myszek Maileg zapewnw zadomowiłaby się u nas. 🙂
Ja wybrałabym Miękką książeczkę z puszystymi ogonkami dla mojego sześciomiesięcznego szkraba który uwielbia książki!
mój synek ma 3 miesiące i najlepszą jego zabawą jest „zabawiajcie mnie mamo i tato” – czyli mamo lub tato zrób głupią minę, pośmiejmy się razem głośno, poopowiadaj mi historie i bajki:) myślę, że Książka Dzień dobry mały króliczku, Lilliputiens, byłaby idealna do wspólnej zabawy – opowiadań o króliku, śmiechu i radości ze wspólnie spędzonej każdej chwili !
Tata ma swoja gitare elektryczna…wiec mojemu synkowi kupilabym jego pierwsza w zyciu gitare: https://www.krainaekozabawek.pl/instrumenty-muzyczne/1432-gitara-akustyczna-niebieska-hape.html . Nie jest elektryczna 😉 ale stanowiliby niezly duet!
A ja, z racji tego, że mam dużo zabawek po starszym synu, a córka też coś już dostała na roczek, wybrałabym namiot tipi, o dokładnie ten: https://www.krainaekozabawek.pl/babo/1927-teepee-grey-stars-tipi-szary-z-gwiazdkami-babo.html, moje dzieci mogłyby się tam chować przed rodzicami, mieć bazę ( ooo pamiętam moją bazę, którą robiłam z młodszym bratem pod stołem- koce na stół i gotowe! 🙂 lub domek dla misiów. A do tego bardzo chciałabym skrzynię na zabawki, taką: https://www.krainaekozabawek.pl/stoliczki-i-krzeselka/1612-drewniana-biala-skrzynia-na-zabawki-pintoy.html- jest piękna i wszystkie lale i misie Zuzanki miałyby gdzie mieszkać 🙂 a pokój dzieci wyglądałby przepięknie. Pozdrawiam, Agnieszka Z.
Ja wybrałabym https://www.krainaekozabawek.pl/1650-centrum-aktywnosci-instrumenty-muzyczne-i-m-toy.html żeby rozwijac talent muzyczny syna 🙂
Moi chłopcy mają już sporo zabawek, więc z pewnością wybrałabym coś dla mojej małej dziewczynki, żeby miała coś tylko swojego. Skusiłabym się na myszki maileg i wszystkie dodatki do nich. Są urocze. To piękna alternatywa dla plastikowych i powalających różem lalek.
Pozdrawiam w ten mikołajkowy dzień 🙂
Wybrałabym dla swojej Klementynki teatrzyk drewniany, uwielbia odgrywać różne role, a najbardziej lubi wcielać się w swoją mamę, która każdego dnia odgrywa dla niej miliony ról, jest lekarzem iedy katarek nie daje spać, cukiernikiem gdy ma ochotę na słodkie czekoladowe cuda, sklepową kiedy targujemy się z panem w warzywniaku, kucharką gdy przedszkolna zupa pomidorowa nie smakuje tak jak mamy, nianią żeby przytulić i otrzeć każdą łezkę, przytulakiem kiedy zmarznie w parku, księżniczką gdy ma w końcu chwilkę i ładnie się ubierze, jest też domowym mechanikiem złotą rączką, która sprawi, że misiowi rączka nie odpada, mama jest doskonałą aktorką, a żeby Klementynka mogła też nią być potrzebuje takiego właśnie teatrzyku 🙂
A w najbliższe święta mama będzie pomocnikiem Mikołaja.
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych, wesołych i rodzinnych świąt
Beata
Chciałbym dla córki kupić ten wyjątkowy, piękny, ekologiczny domek dla lalek. Uczę ją segregować odpady, wyłączać wszystko z gniazdek czego nie używa, uczę ją szacunku do przyrody i ekologicznego podejścia do życia, czemu taki domek nie miałby być zachętą do takiego postępowania nacodzień? myślę, że pokazałbym jej, że nawet bawiąc się można być EKO 🙂
Uwielbiamy drewniane zabawki lecz niestety czesto ograniczają nas $ w ich zakupie, wiec jeśli mialabym wybrac coć nie poatrząc na potrfel to bez zastanowienia wybrałabym super extra kuchnie http://www.pse.pl/uploads/pliki/skan_20151204142223.pdf gdyż nasza jest juz mocno wyeksplatowana a Marysia miała by uczyć Jasia gotować;)
Wybrałabym z pewnością kuchnię – Drewniana kuchnia Country, Tidlo. Kosztuje sporo, ale jest świetnie wykonana, ma wspaniały design i co najważniejsze daje sporo możliwości twórczej zabawy. Rozwija też szereg umiejętności (zegar, oznaczenia zimnej i ciepłej wody, oznaczone płyty grzewcze, literkami oznaczone przyprawy). Uwielbiam kiedy każdy detal jest przemyślany i czemuś służy. To z pewnością zakup na kilka lat wyśmienitej zabawy. W przypadku kiedy ma się więcej niż jedno dziecko, nadaje się wspaniale do zabaw w grupie.
U nas etap gotowania więc kuchnia bez dwóch zdań:)
Wybrałabym Drewniane centrum aktywności 7w1 z ruchomym alfabetem i liczydłem, I’m TOy. Mam dwie córki z różnicą 3,5 roku i zaczynam doceniać zabawki wieloetapowe. Kupując takie wyobrażam sobie jak bawią się jednocześnie i zgodnie, każda znajdując coś ciekawego. A rzeczywistość najczęściej wygląda tak ze jednocześnie będą wyrywać strzałki na tarczy zegara.
ostatnio byłam pierwszy raz w Domu Dziecka ale tylko dla dzieci niepełnosprawnych i wyszłam zaryczana, że takie maluchy są odrzucane lub zabierane rodzicom, ich życie jest takie puste, takie smutne, mechaniczne… spanie, jedzenie, telewizor, kojec, łóżeczko … Gdy otworzyłam stronę sklepu na pierwszym planie ukazały mi się kuchnie drewniane… fajny prezent, bardzo kojarzy się z domem ale może zamiast kuchni i zabawek po prostu pojechać w takie miejsca i się bawić, być być być… ?
Hmmm… Piękne te zabawki … Nie znałam
Tej stronki .
Moj typ to magnetyczna mapa swiata . Moja starsza coreczka ( 5 lat i 2 miesiące ) jest zafascynowana od jakiegoś czasu mapa – pyta o kontynenty , kraje , uczy sie flag .
A druga coreczka ( 14 mies ) byłaby bardzo zadzwolona Z zabawki która mozna wygrać 🙂 na razie wykorzystuje do grania kuchenne akcesoria .
Pozdrawiamy z Krakowa
https://www.krainaekozabawek.pl/lalki/326-baby-rose-lalka-szmacianka-w-nosidelku-rozyczka-lilliputiens.html zdecdowanie lalusie, moja córeczka 3 letnia we wrześniu otrzymała ,,siostrzyczkę z brzuszka mamusi”, a że troskliwa co nie miara mogłaby zajmować się swoją lalusią, kiedy mamusia karmi czy przewija maleństwo. Chociaż z początku nie wykazywała zazdrości maleńkasem, tak teraz gdy jest już nieco bardziej kumata 3latka się buntuje, bo dlaczego ona nie ma swojego dzidziusia z brzusia?!
Żeby Mała miała radość z prezentu, radość z prezentu muszą mieć rodzice, bo zabawa z rodzicami najbardziej cieszy dziecko. Wobec czego wybór padł na Zestaw optyczny samochodzik, Haba 🙂
Witam 🙂
Wśród całego mnóstwa pięknych EKOzabawek wybrałabym dla mojej Alutki kuferek małej damy. Jak tylko ja szykuję się do wyjścia małe nóżki drepczą do mnie, wyciągnięte rączki każą posadzić się na komodzie i wtedy się zaczyna: malowanie, czesanie, przebieranie tuszy a dezodoranty i perfumy idą w ruch 🙂 Zazwyczaj „cierpią” na tym mamine kosmetyki, ponieważ 2,5 latka nie obchodzi się z nimi delikatnie. Ich drewniane odpowiedniki uszczęśliwiłyby i córcię i mamę 😉
Planuję zakupić na wiosnę to cudo https://www.krainaekozabawek.pl/tidlo/934-drewniana-kuchnia-country-tidlo.html do ogrodowego drewnianego domku na wsi dla moich dziewczyn. Dlaczego? Bo to będzie spełnienie mojego marzenia sprzed 25 lat :)))) (mam nadzieję, że uda mi się w środku zmieścić i też trochę pobuszować), marzenia którym zaraziłam moje dzieci. Dziewczyny po przeczytaniu i obejrzeniu „Dzieci z Bullerbyn” <3 zapragnęły równie niezwykłych przygód i paczki takich przyjaciół jak miały Britta i Anna. Matylda ma nadzieję, że po zbliżającej się tuż, tuż przeprowadzce z miasta na rzeczoną wieś, znajdą się chętni do stworzenia podwórkowej ekipy a domek z kuchenką, garnkami, pluszowymi warzywami i kolorowymi poduchami od wiosny będzie ich miejscem do zabawy/kryjówką/bazą/bezludną wyspą i "stogiem siana". 🙂
„Ja nie chcę już prezentów” usłyszeliśmy od naszej 3latki na widok mikołajkowej torby, którą wręczał jej starszy kuzyn. Największą radość przyniosły jej książeczki z ulubionej serii o Zuzi i z samego rana od razu musiały być przeczytane od deski do deski. Więc myślę, ze namiot tipi mógłby dla niej być takim magicznym kącikiem do odkrywania literackich światów…
nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak klocki magnetyczne, pięknie wykonane i na miejsce drzewa z którego zostały zrobione producent sadzi 100 drzew!!!
https://www.krainaekozabawek.pl/klocki/1354-drewniane-klocki-magnetyczne-zestaw-42-elementy-z-kolami-tints-tegu.html
Jak bym nie musiała patrzeć na to jak mam budżet to z pewnością wybrałabym taką kuchnię dla swoich dzieci:
https://www.krainaekozabawek.pl/tidlo/934-drewniana-kuchnia-country-tidlo.html
Jest to dość droga zabawka, ale jestem pewna, że bawiła by się nią zarówno moja 1,5 roczna córka jak i 3,5 letni synek. Ba… pokusiłabym się o stwierdzenie, że nawet po kryjomu bawił by się nią mój 8 latek (uważa się On za dużego chłopaka, a tak naprawdę to jeszcze mały chłopiec). Na razie taka zabawka pozostaje w strefie marzeń, ale marzenia się spełniają (prędzej czy później), więc wierzę, że kiedyś będzie nasza. 😉
Mnie skusiłby drewniany zestaw lekarski haba, ponieważ pod choinka będzie u nas zestaw ha-dzia z radosnej fabryki. Jeden miecz już mamy, wiec jak Lily i Leo oboje bedą uzbrojeni to czas pomysleć o szpitalu (choć podejrzewam, ze to tata bedzie wnim najczęstszym gościem..):-))
Gdybym miala nie ograniczony budzet to kupilabym córce Domek dla lalek Tidlington House, Tidlo. Pamiętam jako dziecka cale dnie z innymi dziećmi spedzalismy czas w ogromnym dole w poblizu mojego domu. Dół powstał w wyniku wybierania piachu pod budowy. Był tam codowny żółty piasek w ktorym robiliśmy „wykopki” i „przekopki” tworzac tym samym domki dla naszych ludzikow z jajek kinder. W tamtych czasach nie mielismy tych ludzikow wiele ale kazdy mial chociaz jednego. Dywany robilismy z mchu, łozeczka z łupinek albo liści. Nie dalo sie zrobic tych domkow dla lalek bo jak byly duże to sie zapadały. Pamiętam ze to byla wspaniala zabawa. Az w koncu kolezance rodzice kupili domek dla barbie. Ach co to byl za domek. Kiedy zrobilo sie chlodniej przenosilismy sie do niej zeby kontynuowac zabawe w domku dla lalek. Kazdy jej tego domku zazdroscil. Pamietam ze moj tata w koncu kupil mi taka mala laleczke w pokoiku (nie caly domek ale tak jak by jeden pokoik). Cieszylam sie ogromnie. Moja corka dolow do zabawy nie ma a ja chcialabym zeby miala chociaz namiastke tej zabawy, tego ze mozna tworzyc swoj swiat i co dzien tworzyc nowy scenariusz zabaw. Wiem ze taki domek sprawil by jej duzo radości a mnie (kiedy corka zaprosi do wspolnej zabawy przenosił by on w lata dziecinstwa. 😉
U nas w domu nie ma dnia bez książki… Książeczki od zawsze są towarzyszami naszej codzienności. Dlatego wybrałabym miękką książeczkę o króliczku: https://www.krainaekozabawek.pl/ksiazeczki/1025-ksiazka-spij-dobrze-maly-kroliku-lilliputiens-.html. Widzę oczami wyobraźni jak siedzimy razem w zimowe wieczory i opowiadamy jak minął króliczkowi dzień, tworząc każdego dnia inna historię,
kuchnia…. 😀 nie, kuchnię nie, bo tworzę właśnie sama na prezent dla córy (ze starej szafki) 😉
tak więc wybór pada na.. konika na biegunach!
dlaczego? Jestem i często zakręcam się na walorach edukacyjnych zabawek… a ten konik byłby po prostu…dla radości 🙂 przecież o to w dzieciństwie chodzi 😉
Gdybym tylko miała nieograniczone środki zdecydowałabym się kupić moim Łobuziakom stolik warsztatowy z 24 akcesoriami Bricolo, Janod.
Mój starszy synek który ma dwa latka, to urodzony majster, ma to po rodzicach.
Ponieważ w domu często coś odnawiamy, remontujemy, przestawiamy, przybijamy narzędzia praktycznie co dzień są pod ręką. Synuś bacznie nas obserwuje i naśladuje. Nie muszę pisać jaka duma mnie rozpiera kiedy widzę jak odrywa listwy po czym przynosi z pokoju swój młotek i je przybija z powrotem hehe 🙂 Gorzej kiedy z tym młotkiem biegnie w kierunku swojego 5 tygodniowego braciszka 🙂
A dla mojej maludy wybrałabym cudowną poduszkę Śpiący Lisek, Bloomingville chroniłaby go przed młotkiem 😛
Weszłam na stronę sklepu, przegladam i myśle sobie to mi Julia dała zadanie, jak spośród tylu fajnych zabawek wybrać jedną i to jeszcze jak masz kasy jak lodu :), No way, de ninguna manera, aucun moyen, nessun modo, ingen mate, nie da się no nie da :). Nooo ale zawzięłam się i wybrałam i co najlepsze wcale nie najdroższe :). Dla córci kupiłabym rodzinkę jeżyków (najchetniej to i rodzinkę myszek i królików bo ona uwielbia rodzinki zwierzaków, ale nie chcę być zachłanna:))i akcesoria dla nich i łóżeczko koniecznie bo nie mogę znaleźć ładnego a oni mają cudne:). A dla synka, małego rolnika kombajn drewniany, ciagnik z szuflą i wóz strażacki (skradł mamine serce:)).
Pozdrawiam.
Przeczytałam swój komentarz tak na świeżo i pomyślałam sobie, że nie wybrałam po jednej rzeczy tylko kilka czyli faktycznie nie da się wybrac JEDNEJ zabawki:)). A łóżeczko dla lalek oczywiście:)). Dla Lusi czyli „córeczki-lalki”dla mojej córci :).
Warto pofantazjować… gdybym miała nieograniczone środki na prezent dla mojego syna wybrałabym kuchnie dla dzieci zielona leo a to dlatego, że moje dziecko uwielbia kucharzyć razem ze mną dlatego ze swojej osobistej kuchni ucieszył by się ogromnie 🙂
Uśmiech na twarzy małej Antoniny, córeczki przyjaciółki, pewnie wywołałby wócek dla lalek https://www.krainaekozabawek.pl/wozki-dla-lalek/1262-wozek-dla-lalek-lawendowy-smallstuff.html. Czy cos może ucieszyć bardziej małą księżniczkę niż takie cacko? A muszę ją rozpieszczać, bo to w przyszłosci moja synowa będzie, więc wiadomo jak jest;)
Gdybym mogła wybrać z oferty sklepu coś dla moich dzieci, dla pięciomiesięcznej córeczki wzięłabym zestaw prezentowy piesek, żeby miała się do kogo przytulać, jak mamy nie będzie w pobliżu, a dla 3 letniego synka warsztat majsterkowicza. Uwielbia naśladować tatę zapalonego majsterkowicza, ale nie ma swoich narzędzi, a jak coś „pożyczy” od taty, to zawsze są jakieś straty w domu:)
Zdecydowanie wybrała bym: Warsztat majsterkowicza, I’m TOY, Antoś ostatnio nic tylko myśli o majsterkowaniu, wszystko by „naprawiał” a najchętniej narzędziami tatusia:)
Moja córka raz chce byc pielęgniarką,raz strażakiem a za chwile MasteChefem,więc na pewno znalazłabym coś naśladującego akrualnie panujący trend w główki mojej córci. A kręcone loczki maja mnóstwo pomysłów. Aktualnie na topie est bycie kucharzem,więc wybrała bym zestaww do robienia kanapek Erzi. A potem kuchenkę,paliniki,gaz ,naczynia i ….zapewne wtedy już by jej się to znudziło i szukałabym wozu policyjnego albo sutanny:)Pozdrawiam Karolina
Dużo kasy do szczęścia nam nie potrzeba, a jednak nasza młodsza marzy o każdym pluszaku, którego zobaczy. Myślę, że wybrałabym dla niej jellycat króliczka https://www.krainaekozabawek.pl/jellycat/1800-kroliczek-blossom-bashful-bunny-bezowy-31cm-jellycat.html Pamiętam, że Tosia też go uwielbiała (i pewnie dalej uwielbia)
Kraina EKOzabawek zachwyca mnie odkąd poznałam Twój blog Julio:) Przede wszystkim fascynuje mnie ten „drewniany” świat, bo plastik mnie po prostu odrzuca.
A co wybiorę (niebawem) Jeżyka! https://www.krainaekozabawek.pl/maileg/1711-jezyk-w-lisciu-maileg.html Cudny jeż. A poza tym już wkrótce zamieszka u mnie ten z prawdziwego zdarzenia więc to będzie namiastka tego prawdziwego;)
I bez dwóch zdań wybrałabym kuchnię. https://www.krainaekozabawek.pl/tidlo/934-drewniana-kuchnia-country-tidlo.html
Zresztą mają tyle urokliwych rzeczy, że nie sposób przejść obok nich obojętnie:)
Córka zaczęła „opiekować się” lalkami, kupiłabym jej więc drewniany wózek dla lalek – albo wiklinowy SmallStuff albo Wooden Story. Drewniane wózki mają duszę i są piękne, więc nie tylko sprawiałyby frajdę dziecku, ale i cieszyły oczy matki
Dla Córeczki wybrałbym Teepee Creme – Tipi kremowy z Babo, by miała swój własny kąt, swój skośny daszek i swoje okno na świat… ten lepszy świat.
Pozdrawiam.
Czy mogę prosić o namiary na rowerek, na stronie go nie ma 🙁
chyba go nie ma, bo zabrakło i pod koniec lutego mają być.