Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/szafatosi/domains/juliarozumek.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
przy stawie – julia rozumek

przy stawie


Tydzień temu odjechała od nas rodzina, która sprzedała swój dom i wszystko co w nim było. Spakowali swoje życie, wsiedli do kampera i z trójką dzieci ruszyli w świat…
Kasia z Robertem to rodzina zbieraczy, jak i my. Mieli dom pełen wspomnień, antyków, staroci. Dom pełen robótek ręcznych, książek… I nagle z tego wielkiego domu przeprowadzają się (na życie) do kampera, w którym jest kilka metrów kwadratowych…
I zadawałam sobie często pytanie, podczas Ich pobytu u nas – co bym zabrała w podróż z mojego domu…?
Każdy z nas myśli o rzeczach najpotrzebniejszych. Potrzeba kuchennych rzeczy, do majsterkowania, ubrania, książki do nauki… A i pościele na zmianę trzeba mieć i ręczniki… No mnóstwo, a miejsca mało…
I mogłabym Wam pisać wiele na temat maty pranamatu, zresztą wiele już napisałam…
Ale myślę, że to jedno zdanie powie najwięcej… Siedzimy z Kasią przy komputerach (pracujemy), dzieci biegają po dworze, mężowie tną z drewna półkę na przyprawy do Ich auta na życie…
I mówię do Kasi – o, pisze Błażej z pranamtu czy nie chciałabym napisać, jak się nam sprawuje mata po tak długim czasie używania…
Na co Kasia odpowiada – uwielbiam ją, spakowałam nam na podróż. Ona tak nam z Robciem pomaga i dobrze robi…
Otwarłam oczyska ze zdziwienia. Kiedy siedzimy przy kamperowym stole, (Kasia układa w szafkach) widzę zwiniętą matę w mini łazience auta. 
Jeśli możesz wziąć mało, albo jeszcze mniej, a bierzesz matę to znaczy, że więcej rekomendacji nie trzeba. Mało tego, Kasia nie kupiła Jej przed podróżą, tylko dużo wcześniej i nie miała chwilowej fascynacji, a poczucie potrzeby.
Nasza mata i poduszka, po roku używania nadal wygląda świetnie, trudno ją zniszczyć i zużyć, choć korzystamy wiele. A jej lekkość dosłownie pozwala „przerzucać” ją między miejscami przesiadywań.
Często jest moim „lekiem na całe zło”.. To cielesne jak i duchowe 🙂
Oczywiście zestaw pranamat (mata z poduszką) jest najwspanialszy na gołe ciało, które doznaje wtedy najlepszych i najważniejszych jego możliwości. Idealny zatem na plaże będzie po prostu w stroju kąpielowym. W domu kładę się najczęściej po kąpieli lub przed, rozbierając się do bielizny. Choć osobiście uważam, że dla mnie jest on najlepszy w każdej możliwej wersji, choć wiadomo w grubej bluzie nie będzie go czuć.

I spokój, spokój który daje i który sobie do leżenia organizuje jest dla mnie dodatkowym prezentem.
Zostawiam Wam dziś kod – julia, który daje 20% na zestawy.
Bezpośredni link do strony TUTAJ.

Stało się już rytuałem, że przy macie zahaczamy o książki…
Jest i to co w tym tygodniu kupiłam i dostałam.
Seria od Albatrosa „mała czarna”, to lekkie książki na leżakowanie. Kobieca literatura, która doprowadza do łez wzruszenia jak i śmiechu. Są tymi, które dopiero leżą na półce do przeczytania. Dla tych, którzy lubią przy książkach odpoczywać.
Cała reszta książek to tytuły jakie spisałam w zeszłym tygodniu. Mam taką stałą kartkę na biurku i tam wpisuję tytuły, które Ktoś mi poleci, które mi się przypomną, zaciekawią. Potem czytam o tych tytułach, robię dochodzenie i te najbardziej zachęcające kupuję. Biorę się za nie w najbliższym czasie i będę donosić o wyjątkowych.

A zdjęcia nad stawem za naszym domem…



Znalazłam w aparacie kilka zdjęć moich dzieci na zestawie pranamat. To dodaję 🙂
Bo to najlepszy i najskuteczniejszy sposób na korzystanie z niej. Na golutkie ciałko.

7 odpowiedzi na “przy stawie”

  1. Julia wyglądasz cudnie w tym kapeluszy. A co do Kasi to nie znam, ale po cichu śledźę na Instagramie i podziwiam ich odwagę. Że sięgają po swoje marzenia, że ja też marze o podróżach a nie wyobrażam sobie mieszkania sprzedaż, pracy zostawić.
    I jeszcze z trójką dzieci w świat, jakie to będzie dla tych chłopców niezwykle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.