Jesteśmy coraz bliżej. Ilustracje od Kasi Stróżyńskiej Goraj zakończone.
Jako, że zwaliło mnie z nóg, dosłownie i dopadła mnie grypa wprost nie do opisania, to jakoś wszystko straciło swoją kolejność. Kalendarz mój nie był otwierany tydzień. Od początku marca pielęgnowałam chore dzieci, męża, aż w końcu dopadło i mnie. Tylko z jakąś siłą pozaziemską. I choć nie byłam w stanie nawet stanąć na nogach, otworzyć oka. Choć straciłam głos i oddech, to pięknie się tu mną opiekowali.
Nadaję zatem dziś z pościeli (chyba z milion lat świetlnych nie leżałam o tej porze w łóżku), siódmy dzień z gorączką, ale jest światełko w tunelu…
Jako, że książka „Gucio” autorstwa – Joanny P. Zygadło idzie już na dniach do składu, a potem druku, a ja nie zdążyłam wyrobić się z informacją „partnerską” drogą mailową, to pozwolę sobie zrobić to tutaj.
Mam dwie propozycje.
Jedna jest dla firm. Tak jak przy książce „liść”. Dość dużo fajnych możliwości promocji danej marki.
Szczegóły wysyłamy na maila. Proszę o kontakt na julia.rozumek@gmail.com
A druga propozycja dla blogerów i instgramowiczów jako patronat medialny. Również szczegóły wysyłamy na maila.
Jakie to szczęście, że nie zarażę Was przez monitor…
I pamiętajcie moi Drodzy, zdrowie, zdrowie, zdrowie… Jak sie ma zdrowie, to ma się wszystko.
Te ilustracje są zjawiskowe! Przepiękne! Cudowne! I ta kolorystyka!
Zdrówka i bardzo dużo siły na przygotowania przedświąteczne.
Juleńko!
No zapowiada się cudnie…
znów będę wyczekiwać kolejnej książki z niecierpliwością…
znów talenty kilku Kobiet w jednym miejscu…
Tobie zdrówka i sił na wiosnę życzę 🙂
Piękne ilustracje, jakoś ten tygrys mnie urzekł 🙂
I mnie też tak ścieło w połowie lutego, że właściwie do dzisiaj dochodzę do zdrowia. Mój wniosek taki sam: zdrowie najważniejsze, bo bez niego ani rusz. Więc zdrowia Tobie życzę i pamiętaj, że to minie 🙂
Piękne te ilustracje! :*
Pieknie. Julio, zdrowka i powodzenia :* Az by się chciało być poważnym blogerem, zeby moc współpracować 😀
Choroba nie wybiera, też niedawno leżałam tydzień w łóżku..
ale ilustracje cudowne!