Uwielbiam jak mama i dziecko są podobnie ubrane dla mnie to jest na swój sposób słodkie 🙂
Gdzie to się panienki wybierały takie na biało wystrojone?
Rozumiem, że skoro woda i piasek to wakacjujesz się?
A byłyśmy niedzielnie na roczku Tosi kuzyna/braciszka.
Wakacjujemy się mało.. na trzy godziny zaledwie tych wakacji było.. 🙂
To podobne ubranie to przypadek 🙂
Te zdjęcia na klatce to taki mają klimat że aż dech mi zapiera Julia!!
I to zdjęcie Tosi jak żuje ogrodzenie boskie 🙂
A sukieneczkę taką jak Tosia ma moja Clara 🙂
ach te śląskie klimaty, domy i uliczki na zdjęciach to cudnie ale w rzeczywistości to Ci współczuję, będąc dzieckiem wychowałam się w takim domu i na takich klatkach schodowych się bawiłam ale wtedy to miało swój urok, nawet strychy nie straszyły a teraz to w życiu nie zostawiłabym mojej Zuzi w takich miejscach samej….
Ja mieszkam w tej kamienicy od 3 lat. za dwa miesiące sie wyprowadzamy. w Bielsku Białej też mamy mieszkanie. śliczne.w nowym bloku. osiedle strzeżone. bramy zamykane. trawnoczki, ławeczki, miejsca na grile itp… na uboczu, widok na góry.. cud miód.. i wiesz co… tamto mieszkanie sprzedam i podziekuje kupującemu.. a to jak przyjdzie do sprzedaży to będę ryczeć całą noc w poduszkę..a rozmyślac nad nim do końca życia. pięknie. na swój sposób pięknie. te klatki, stare platany. są rózni ludzie. niektórzy nas odwiedzają i mówią… ale koszmar. a inni, jak mówj Tato, który mist nienawidzi siedzi godzinami na dworze i na te kamienice patrzy. 120 lat. każda inna. mury pruskie. wykusze. mój maż szukał tego mieszkania długie lata i by je dostać trzeba było się bardzo mocno nagimnastykować. to jest magia. tylko to kwestia gustu, potrzeb. i choć dużo tu biedy, patologi to ja mam sasiadów cudnych. uczynnych, pomocnych, zaufanych.. i dzieciństwo tych dzieci pod tym blokiem jest znacznie bogatsze niż pod naszym super ekskluzywnym mieszkaniem w Bielsku..
Wyobrażam sobie, że będziesz płakać po tym mieszkaniu w kamienicy! 2 miesiące tylko? :/ Oglądając Twoje zdjęcia, zakochałam się w oknie w kuchni!!! no i nie tylko, bo i Wasza kuchnia ma swój klimat, zwłaszcza przy zapalonych bawełnianych kuleczkach – no mogę patrzeć na te zdjęcie godzinami i wyobrażać sobie, że tam jestem i że patrzę przez te okno :>
Fajnie tam macie 🙂
i jak dla mnie zdjęcia dużo mówią, więc jak czasu na pisanie nie ma, wystarczą zdjęcia 🙂 do Was aż się chce zaglądać 🙂
Pozwolę wtrącic się do tej rozmowy, bo mieszkam w starej kamienicy w Bytomiu od 4 lat; i choc częśc z moich znajomych ma drgawki słysząc słowo Bytom:-) bo przeciez tam wszystko sie wali, mnie nie wali się nic a wręcz przeciwnie buduje tu mój świat. Uwielbiam stare kamienice, nawet takie niewyremontowane, ze starą farbą, uroczymi przykurzonymi balkonami. Kiedy mam słabszy dzień idę na spacer po Bytomiu i choć znaczną częśc swojego życia spędzam w innych miastach spaceruje właśnie tam, po targu staroci, po parku miejskim dokarmiając kaczki, do mojego ulubionego sklepiku eko. Siedząc przed telewizorem w moim mieszkaniu zerkam na futryny, a kiedy biore mąkę ze spiżarni na stare kafle co ja je tak tydzień czyściłam żeby ujrzeć ich kolory..magia. Idealnie to ujęłaś, tej magii brakuje mi w domach od deweloperów ustawionych ładnie w rzędzie przy idealnie wybrukowanej drodze. Wiem, że kiedyś kupie dom, pewnie będzie nowy i ładny; ale mam marzenie by moja obecnie 1,5 roczna córka zapamietała nasze mieszkanie, by powiedziała kiedyś – mamo pamiętam takie wysokie stare drzwi co to do klamki nie mogłam dosiegnąć..i tą starą drewnianą poręcz z dziwnym rzeźbionym słupkiem na parterze 🙂
Zapomnialam napisac jeszce jedna rzecz, cos czuje w kosciach ze Twoj Tata to wyjatkowy czlowiek..
A i jeszce czy pomysl targow dla dzieci w Zabrzu jest aktualny, bo Twoj spiworek nie moze mi wyjsc z glowy:-) tak bardzo bym sie cieszyla .
ja też wole takie budynki, mam do nich sentyment, to fajnie że trafiłaś na takich sąsiadów, bo mój stary blok już zdewastowali, zostały mury, okna i patologia nawet nie mam co pokazywać mojej Zuzi:(
gdzie by się zupę z dżdżownicy ugotowało jak nie na podwórku familoka, gdzie na klopsztandze fikołki powywijało gdzie po dachach garaży skakało, czy w cudzych komórkach grzebało. Piwnica tajemnica a i strych zachęcał do odkryć. na korytarzu przy oknie czerwonym sąsiadki po niemiecko- śląsku gadały. I się wyrosło i się na tężec nie zachorowało i się wspomina.
Dwa miesiące no ładnie wyprowadzisz się to już wogóle będzie ciężko się spotkać…
Swoją drogą jest coś w tym, że mieszkania w kamienicy mają swój urok… sama póki co w takim mieszkam 😀 ale cieszę się na wyprowadzkę 🙂
Tośka jest boska 🙂 moja M papuguję miny po Tosi hahaha!
bodziaka z gapa też mamy i lubimy:)
zdjęcia wspaniałe nawet nic pisać nie musiałaś,i Ty na nich piękna frywolna!
aaaale aaale z czego mi się śmiać chciało? z bałaganu na plaży! u Nas nigdy nic na miejscu nie leży,wszędzie jeden wielki bajzer!:)
Muszę raz drugi zajrzeć, nie z telefonu, oko nacieszyć waszym szczęściem. Lato takie jest, ze robi się pełno planów, bo dzień długi, a potem ląduje na powietrzu. I tu ludzie dziela sie na tych, ktorzy z takiego obrotu rzeczy sie cieszą i tych co chodza naburmuszeni i pluja sobie w brodę, ze tyle czasu stracili. U was widać, że czas stracony nie jest, a kazda chwila razem jest wrecz celebrowana. Pozdrawiamy
Macie takie same nogi 😀 Zdjęcia urocze jak zawsze. Uwielbiam i nie jestem odosobniona widzę 🙂 Mój pierwszy blog i jedyny w którym bez pamięci jestem zakochana. Boziu dobrze, że nic tu się nie psuje 🙂
Moje pierwsza myśl oglądając zdjęcia „Ale się Julka wylaszczyła:-))” W pozytywnym znaczeniu oczywiście! A zdjęcia cudne piękne i masz kółko od Mogiki, u mnie też wisi z dmuchawcami, piękne…A Tosieńka jak rośnie tak samo jak moja coraz większa..i loczki słodkie ma, no po prostu do wyściskania i wycałowania jest:-) Buziaki dla Was!!
Widzę, że nastąpiła zamiana pogody, w Krainie Deszczowców teraz tropikalne lato 🙂
Zdjęcia fajne, zwłaszcza te na klatce schodowej… Dziękuję za zdjęcie Stokrotkowego Kółka, cieszę się, że znalazło się dla niego miejsce. xxx
klimat… jak zawsze klimat do pokochania! Dziewczyny pisały, że im się podoba okno w Waszym mieszkaniu – a wiesz jak mi często to Wasze okno przed oczami stoi? Uwielbiam je…
Tosia taka już duża. I te minki „dorosłej Damy!” (kocham!) :*
p.s. tylko jakieś smutne na tych zdjęciach jesteście…
Julka no jak to do mieszkania do Bielska a co z domem marzeń? Miał być…
Czekam z niecierpliwością na wykorzystanie „składowanych rzeczy ładnych” w nowej przestrzeni…, ja nadal składuję tym samym omijam, zarastam etc. Ale pociesz mnie fakt, że zdjęć wtedy u Was będzie co niemiara…;) Całuję
P.S. Pytanie do Agnieszki z Bytomia,…targi staroci nadal są?! Byłam przekonana że już niema, nadal tam gdzie zawsze? i kiedy? Pozdrawiam
mało tego, że miał być.. on już jest 🙂
i nawet się do niego przeprowadzamy za dwa/trzy miesiące.
O mieszkaniu w Bielsku pisałam, bo porównywałam do mieszkania w śląskich familokach.
Targi staroci nadal są, bo od lat 17tu mój Tato tam handluje 🙂 a teraz Szwagier i sa teraz w innym miejscu na Frycza Modrzewskiego.
Pozdrawiam cieplucho.
Julia juz pisala, tylko dodam ze to w Szombierkach na stadionie, kazdy pierwszy piatek i sobota w miesiacu, wczesniej rano, do 11-12 godz. Czasami jakis piatek wypada, na stronie internetowej jarmark staroci bytom sa wypisane dokladne dni. No i w soboty jest wiecej wystawcow, w piatek za to mniejszy tlum i lepsze negacjacje 🙂
Dawno tu nie zaglądałam,ale dzisiaj musiałam dołożyć swój kamyczek.
Piękne,klimatyczne zdjęcia-takie z duszą.Jeśli robisz je sama-to szacun dla Ciebie.Wszystko na tych zdjęciach jest takie autentyczne-jesli wystylizowane-to tak po mistrzowsku,że tego nie widać. Pozdrawiam Was serdecznie. 🙂
Wróciłam do blogowego świata..czyli czasu ociupinkę więcej mam..podglądam Was i czytam i chętnie napisałabym znowu, jak bardzo zachwyca mnie Wasz świat..i czasu nie mam i obiecuję sobie, że w końcu go znajdę by do Was napisać…
dziś króciutko… wyglądacie wyjątkowo! 🙂 a Tosia to cała do schrupania jest!!! 🙂
marzy mi się Was poznać :):):)
buźki z brrrr zimnego Kraka
Kaja
urocze :)))
🙂
Uwielbiam jak mama i dziecko są podobnie ubrane dla mnie to jest na swój sposób słodkie 🙂
Gdzie to się panienki wybierały takie na biało wystrojone?
Rozumiem, że skoro woda i piasek to wakacjujesz się?
A byłyśmy niedzielnie na roczku Tosi kuzyna/braciszka.
Wakacjujemy się mało.. na trzy godziny zaledwie tych wakacji było.. 🙂
To podobne ubranie to przypadek 🙂
Uwielbiam taki klimat zdjęć…..
I jakie cudne modelki 😉
🙂 dziękujemy
Te zdjęcia na klatce to taki mają klimat że aż dech mi zapiera Julia!!
I to zdjęcie Tosi jak żuje ogrodzenie boskie 🙂
A sukieneczkę taką jak Tosia ma moja Clara 🙂
to barierka na klatce schodowej 🙂 a wiesz ile w niej zarazków :))
Boski klimat ;D uwielbiam twoje zdjęcia ;D
Tosia cudną białą sukienkę taka dziewczęco wygląda ;D
Dziękuję Ci pięknie 🙂
Czyżby dwie super dziewczyny wybrały się nad morze??
Zdjęcie z wytrzeszczem oczu obłędne 🙂
nie, nie.. nad morze nie ma czasu w to lato.. to jedynie kąpielisko w mieście 🙂
no prawie Wam pod spódnice zaglądnęliśmy ; )
Tocha nam tu poważnieje! Kreację ma boską!
moje ulubione dzisiaj – zdjęcie Młodej przy płocie!
Tulę Tochę!
prawie… bo ja tam widze kobietę z siatami co z dzieckiem się ku górze wspina.. ale Ty tam mi pod spódnice zaglądasz… 🙂
Hehe, zboczenie zawodowe 😉 położną jestem ;P
ach te śląskie klimaty, domy i uliczki na zdjęciach to cudnie ale w rzeczywistości to Ci współczuję, będąc dzieckiem wychowałam się w takim domu i na takich klatkach schodowych się bawiłam ale wtedy to miało swój urok, nawet strychy nie straszyły a teraz to w życiu nie zostawiłabym mojej Zuzi w takich miejscach samej….
Ja mieszkam w tej kamienicy od 3 lat. za dwa miesiące sie wyprowadzamy. w Bielsku Białej też mamy mieszkanie. śliczne.w nowym bloku. osiedle strzeżone. bramy zamykane. trawnoczki, ławeczki, miejsca na grile itp… na uboczu, widok na góry.. cud miód.. i wiesz co… tamto mieszkanie sprzedam i podziekuje kupującemu.. a to jak przyjdzie do sprzedaży to będę ryczeć całą noc w poduszkę..a rozmyślac nad nim do końca życia. pięknie. na swój sposób pięknie. te klatki, stare platany. są rózni ludzie. niektórzy nas odwiedzają i mówią… ale koszmar. a inni, jak mówj Tato, który mist nienawidzi siedzi godzinami na dworze i na te kamienice patrzy. 120 lat. każda inna. mury pruskie. wykusze. mój maż szukał tego mieszkania długie lata i by je dostać trzeba było się bardzo mocno nagimnastykować. to jest magia. tylko to kwestia gustu, potrzeb. i choć dużo tu biedy, patologi to ja mam sasiadów cudnych. uczynnych, pomocnych, zaufanych.. i dzieciństwo tych dzieci pod tym blokiem jest znacznie bogatsze niż pod naszym super ekskluzywnym mieszkaniem w Bielsku..
i za to cię Kocham wiesz?
Wyobrażam sobie, że będziesz płakać po tym mieszkaniu w kamienicy! 2 miesiące tylko? :/ Oglądając Twoje zdjęcia, zakochałam się w oknie w kuchni!!! no i nie tylko, bo i Wasza kuchnia ma swój klimat, zwłaszcza przy zapalonych bawełnianych kuleczkach – no mogę patrzeć na te zdjęcie godzinami i wyobrażać sobie, że tam jestem i że patrzę przez te okno :>
Fajnie tam macie 🙂
i jak dla mnie zdjęcia dużo mówią, więc jak czasu na pisanie nie ma, wystarczą zdjęcia 🙂 do Was aż się chce zaglądać 🙂
Pozdrawiam spod norweskiego nieba 🙂
Pozwolę wtrącic się do tej rozmowy, bo mieszkam w starej kamienicy w Bytomiu od 4 lat; i choc częśc z moich znajomych ma drgawki słysząc słowo Bytom:-) bo przeciez tam wszystko sie wali, mnie nie wali się nic a wręcz przeciwnie buduje tu mój świat. Uwielbiam stare kamienice, nawet takie niewyremontowane, ze starą farbą, uroczymi przykurzonymi balkonami. Kiedy mam słabszy dzień idę na spacer po Bytomiu i choć znaczną częśc swojego życia spędzam w innych miastach spaceruje właśnie tam, po targu staroci, po parku miejskim dokarmiając kaczki, do mojego ulubionego sklepiku eko. Siedząc przed telewizorem w moim mieszkaniu zerkam na futryny, a kiedy biore mąkę ze spiżarni na stare kafle co ja je tak tydzień czyściłam żeby ujrzeć ich kolory..magia. Idealnie to ujęłaś, tej magii brakuje mi w domach od deweloperów ustawionych ładnie w rzędzie przy idealnie wybrukowanej drodze. Wiem, że kiedyś kupie dom, pewnie będzie nowy i ładny; ale mam marzenie by moja obecnie 1,5 roczna córka zapamietała nasze mieszkanie, by powiedziała kiedyś – mamo pamiętam takie wysokie stare drzwi co to do klamki nie mogłam dosiegnąć..i tą starą drewnianą poręcz z dziwnym rzeźbionym słupkiem na parterze 🙂
Zapomnialam napisac jeszce jedna rzecz, cos czuje w kosciach ze Twoj Tata to wyjatkowy czlowiek..
A i jeszce czy pomysl targow dla dzieci w Zabrzu jest aktualny, bo Twoj spiworek nie moze mi wyjsc z glowy:-) tak bardzo bym sie cieszyla .
ja też wole takie budynki, mam do nich sentyment, to fajnie że trafiłaś na takich sąsiadów, bo mój stary blok już zdewastowali, zostały mury, okna i patologia nawet nie mam co pokazywać mojej Zuzi:(
gdzie by się zupę z dżdżownicy ugotowało jak nie na podwórku familoka, gdzie na klopsztandze fikołki powywijało gdzie po dachach garaży skakało, czy w cudzych komórkach grzebało. Piwnica tajemnica a i strych zachęcał do odkryć. na korytarzu przy oknie czerwonym sąsiadki po niemiecko- śląsku gadały. I się wyrosło i się na tężec nie zachorowało i się wspomina.
Dwa miesiące no ładnie wyprowadzisz się to już wogóle będzie ciężko się spotkać…
Swoją drogą jest coś w tym, że mieszkania w kamienicy mają swój urok… sama póki co w takim mieszkam 😀 ale cieszę się na wyprowadzkę 🙂
a nad wodą to gdzie? byłaś kiedyś na Pogorii?? teraz odnowili tam wszystko i jest naprawdę całkiem, całkiem do plażowania…
a nad wodą to łabędy.. bo ja nie z tych terenów więc rozeznanie mam słabe w rozrywkach 😉 A gdzie Pogoria?
Pogoria to w Gąbrowie Górniczej
och jak rozkosznie, śliczne zdjęcia. Tosia już taka duża.
no własnie podobno duża jak na swój wiek.. ale na zdjęciach na większa wygląda.. tak podobno mówią.
Śliczna ta Tosinkowa kurteczka!! gdzie kupiłaś?
w ciucholandzie 🙂 za 12zł
Szczęściara 😉
Tośka jest boska 🙂 moja M papuguję miny po Tosi hahaha!
bodziaka z gapa też mamy i lubimy:)
zdjęcia wspaniałe nawet nic pisać nie musiałaś,i Ty na nich piękna frywolna!
aaaale aaale z czego mi się śmiać chciało? z bałaganu na plaży! u Nas nigdy nic na miejscu nie leży,wszędzie jeden wielki bajzer!:)
nieodmiennie zachwycają mnie miny Tośki :*
Muszę raz drugi zajrzeć, nie z telefonu, oko nacieszyć waszym szczęściem. Lato takie jest, ze robi się pełno planów, bo dzień długi, a potem ląduje na powietrzu. I tu ludzie dziela sie na tych, ktorzy z takiego obrotu rzeczy sie cieszą i tych co chodza naburmuszeni i pluja sobie w brodę, ze tyle czasu stracili. U was widać, że czas stracony nie jest, a kazda chwila razem jest wrecz celebrowana. Pozdrawiamy
Boże, jaka Tola cudna na zdjęciu w bodziaku GAP, ta minka mnie rozwaliła 🙂 a sukieneczka śliczna 🙂 Gdzie można taką nabyć?
Macie takie same nogi 😀 Zdjęcia urocze jak zawsze. Uwielbiam i nie jestem odosobniona widzę 🙂 Mój pierwszy blog i jedyny w którym bez pamięci jestem zakochana. Boziu dobrze, że nic tu się nie psuje 🙂
Miny Tosine bezcenne, przy poręczy najlepsza 🙂 🙂 🙂 :*
Moje pierwsza myśl oglądając zdjęcia „Ale się Julka wylaszczyła:-))” W pozytywnym znaczeniu oczywiście! A zdjęcia cudne piękne i masz kółko od Mogiki, u mnie też wisi z dmuchawcami, piękne…A Tosieńka jak rośnie tak samo jak moja coraz większa..i loczki słodkie ma, no po prostu do wyściskania i wycałowania jest:-) Buziaki dla Was!!
Tydzień udany 🙂 to jak u mnie, no może z kilkoma wyjątkami. Spokojnego weekendu.
Przytulam Cię mocno do mych groszków..
Widzę, że nastąpiła zamiana pogody, w Krainie Deszczowców teraz tropikalne lato 🙂
Zdjęcia fajne, zwłaszcza te na klatce schodowej… Dziękuję za zdjęcie Stokrotkowego Kółka, cieszę się, że znalazło się dla niego miejsce. xxx
zdjęcia petarda! jak kadry z filmów, miny Tosi urocze 😀
klimat… jak zawsze klimat do pokochania! Dziewczyny pisały, że im się podoba okno w Waszym mieszkaniu – a wiesz jak mi często to Wasze okno przed oczami stoi? Uwielbiam je…
Tosia taka już duża. I te minki „dorosłej Damy!” (kocham!) :*
p.s. tylko jakieś smutne na tych zdjęciach jesteście…
Białe sukienki górą!Też sobie sprawiłam w zeszłym tygodniu;-)
Julka no jak to do mieszkania do Bielska a co z domem marzeń? Miał być…
Czekam z niecierpliwością na wykorzystanie „składowanych rzeczy ładnych” w nowej przestrzeni…, ja nadal składuję tym samym omijam, zarastam etc. Ale pociesz mnie fakt, że zdjęć wtedy u Was będzie co niemiara…;) Całuję
P.S. Pytanie do Agnieszki z Bytomia,…targi staroci nadal są?! Byłam przekonana że już niema, nadal tam gdzie zawsze? i kiedy? Pozdrawiam
mało tego, że miał być.. on już jest 🙂
i nawet się do niego przeprowadzamy za dwa/trzy miesiące.
O mieszkaniu w Bielsku pisałam, bo porównywałam do mieszkania w śląskich familokach.
Targi staroci nadal są, bo od lat 17tu mój Tato tam handluje 🙂 a teraz Szwagier i sa teraz w innym miejscu na Frycza Modrzewskiego.
Pozdrawiam cieplucho.
Julia juz pisala, tylko dodam ze to w Szombierkach na stadionie, kazdy pierwszy piatek i sobota w miesiacu, wczesniej rano, do 11-12 godz. Czasami jakis piatek wypada, na stronie internetowej jarmark staroci bytom sa wypisane dokladne dni. No i w soboty jest wiecej wystawcow, w piatek za to mniejszy tlum i lepsze negacjacje 🙂
Dawno tu nie zaglądałam,ale dzisiaj musiałam dołożyć swój kamyczek.
Piękne,klimatyczne zdjęcia-takie z duszą.Jeśli robisz je sama-to szacun dla Ciebie.Wszystko na tych zdjęciach jest takie autentyczne-jesli wystylizowane-to tak po mistrzowsku,że tego nie widać. Pozdrawiam Was serdecznie. 🙂
Wróciłam do blogowego świata..czyli czasu ociupinkę więcej mam..podglądam Was i czytam i chętnie napisałabym znowu, jak bardzo zachwyca mnie Wasz świat..i czasu nie mam i obiecuję sobie, że w końcu go znajdę by do Was napisać…
dziś króciutko… wyglądacie wyjątkowo! 🙂 a Tosia to cała do schrupania jest!!! 🙂
marzy mi się Was poznać :):):)
buźki z brrrr zimnego Kraka
Kaja
Jak ja Was lubię ! Wszystko ! 😀
Ściskam, jeszcze poniedziałkowo.
Ja mam tak jak Ambiwalencja Stosowana – nieodmiennie 😉