Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the instagram-feed domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/szafatosi/domains/juliarozumek.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6114
weź ze sobą / zapisownik / los – julia rozumek

weź ze sobą / zapisownik / los


Przyjechało auto z bagażnikiem pełnym książek, a książki pełne są słów, ilustracji, dobrych myśli i miłości do świata. Miłości, którą bardzo pragnę Wam w nich ofiarować. Każdy z nas zasługuje na miłość i dobre życie. Jednak nikt, tak jak Wy sami, tego dobrego życia Wam nie ofiaruje.
Mam wielką nadzieję, że moje zapisane przemyślenia pozwolą Wam tę drogę do dobrego życia odnaleźć, albo jeśli nią idziecie, mocno ją pielęgnować. 


„Zapisownik” – klik.
56 stron tygodniowego plannera przeplatanych cytatami autorstwa Julii Rozumek.
(Łącznie 224 strony).
Zapisownik na papierze eco, w gramaturze 125-350 i rozmiarze 42x30cm.
Karty z cytatami po wyrwaniu stają się plakatami, które można wyeksponować korzystając z drewnianej
zaczepki.
Mogą być także dobrą myślą pozostawioną komuś na biurku, poduszce czy lodówce.
Oprawione w ramę, przybierają kształt prezentu z wyjątkowym przesłaniem.
Karta plannera dzięki swojemu rozmiarowi przekształca się w plan dla całej familii.
Przyczepiona na drzwiach lodówki , na tablicy lub na ścianie może ułatwić rodzinną komunikację między
zajęciami i obowiązkami, wizytami i wyjściami, jeśli każdy wpisze swoje zadania, powinności czy
zamysły.
Może być też oddany jednemu właścicielowi, trzymając jego życie w harmonii i spokoju.
Leżąc na biurku, każdego dnia będzie przypominał o tym, co istotne i priorytetowe.
To kalendarz, którego wyjątkowość polega na tym, że bez konkretnych dat można zapoczątkować
wiosnę, bądź też ubrać go w pory roku według własnego gustu, osobistych potrzeb, indywidualnych
upodobań.
Decyzja o rozpoczęciu tej niezwykłej podróży zależy wyłącznie od Ciebie…


„Weź ze sobą” – klik.
To pewnego rodzaju mapa na podróż życia.
Dla dziecka, które dopiero wyrusza w świat.
Dla dorosłego, który się już z tym światem boryka, czy też nim cieszy.
Dla starca, który może nad tą mapą jak nikt inny się pochylić i podumać.
Jednak przede wszystkim są to drogowskazy dla tych, których kochamy.
Przepiękne, metaforyczne ilustracje Iwy Kowalskiej pozwalają uruchomić wyobraźnię, a słowa odnaleźć
drogę, dzięki której wędrówka przez życie może okazać się żeglowaniem po spokojnym oceanie.
Dana nam będzie możliwość zrozumienia tego, jak trzymać stery swojego okrętu, aby wszystko co
trudne, stawało się znośne czy wręcz lekkie.
To 72 strony na mocnym papierze vintage w kolorze ecru, które o wiele bardziej niż miejsce na półce,
powinny zająć miejsce w Twoim postrzeganiu świata, ludzi, a przede wszystkim samych siebie.
Twarda oprawa, szyta nićmi zapewni niezwykłą trwałość oraz wygodę użytkowania.


„Los” – klik
To kontynuacja książek „Blog” i „o życiu”.
To ponad trzysta stron krótkich felietonów dotyczących
egzystencji, macierzyństwa, związków.
To słowa, które próbują odnaleźć spokój i dobro
w tym prędkim i rozchwianym świecie.
Książka, która chciałaby swojemu czytelnikowi uświadomić,
jak dobre i piękne życie trzyma w garści i jak bardzo ścieżki owego życia zależą od niego samego.

16 odpowiedzi na “weź ze sobą / zapisownik / los”

  1. Cudowności !!!
    Jakaż ja jestem z Ciebie dumna Juleńko.
    Oniemiałam z zachwytu ,dumy, ale przede wszystkim wdzięczności za to , że jesteś , że nasze drogi w jakiś zupełnie niewytłumaczalny sposób przecięły się i połączyły…że dane mi wciąż rozkoszować się Twoimi słowami.

  2. Twój blog, Twój instagram to takie moje chwile luksusu… Myśli pięknie ułożone wciskające się w serce i w głowę… i te książki, które przyniosę sobie jako Mikołaj na święta… ach DZIĘKUJĘ

    1. Uczę się odpuszczać, bo mam z tym duży problem. Dziś wszytko odpuściłam, usiadłam z kubkiem gorącej kawy i delektowałam się każdym zdjęciem, każdym Twoim słowem. Poczułam wdzięczność, że jesteś . Gratuluje, czuć Twoje serce we wszystkim co robisz.

      1. Natalio, to piękna nauka. Odpuszczać. Wiedzieć co warte jest naszego zaangażowania a co może zaczekać.
        Dziękuję Ci, że ja ten Twój czas odpuszczania przygarnęłam i Cię tutaj dostałam z tym kubkiem kawy :*

  3. Julio droga, czytanie Twojego bloga, otrzymywanie kolejnych książek można by porównać z uśmiechem jaki wywołują święta:) Jednak tymi nowymi pozycjami przeszłaś samą siebie ! Zapisownik i Weź ze sobą to gotowe pomysły na prezent, ale jaki! Prezent który ma dusze, który chciałoby się samemu otrzymać ale też podarować komuś wyjątkowemu ❤️ Jestem taka wdzięczna losowi że Cię odkryłam. Z każdym wpisem wlewasz w moje serce tyle dobra, miłości, skłaniasz do refleksji i sprawiasz ze próbuje być lepsza dla siebie i innych. Dziękuje ze jesteś.

    1. Madziu, powieszę sobie te słowa nad łóżkiem.. Albo lepiej będę nosić je wraz sobą w swojej pamięci… Aby zawsze po nie sięgnąć..
      O! i mam nową stronę do książki…
      Kiedy pojawi się zwątpienie, obawa czy strach… Weź ze sobą słowa bliskich. Weź i je zapamiętaj, a potem w podróży wyciągnij z głowy jak kartkę z kieszeni. I odczytaj…
      Dziękuję Madziu :*

  4. Julka, mam „Los” i tak się cieszę ! Bo ja zawsze czekam na te książki. Na okładki czekam… Tak, na okładki. I one niezmiennie mnie swą urodą zaskakują. I ten „Los” w tej okładce w plamki… I ta plama od kubka od kawy (chyba) na tej okładce… A pamiętasz jak Ci pisałam ” i ta plama od szklanki do kawy, bo kubków nie lubi, na tym obrusie wieczorem położonym „…. ? A On mnie dzisiaj tak wkurza, że nie wiem czy tej szklanki mu na łbie nie rozbić… to tak tylko piszę żebyś wiedziała, co u mnie…
    Kupiłam też „Weź ze sobą”. Na prezent na 18 stkę. Dla kogos bliskiego. Julka jaka ja dumna z Ciebie jestem! Jaki to piękny, kompletny projekt… Przecudny!!!
    Nie. Zapisownika nie kupię… bo nie umiem z kalendarzy korzystać. No tak mam. Żółte karteczki mi wystarczają… Cytaty też na tych karteczkach zapisuję.

    Ściskam Cię mocno. Gratuluję!
    B.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.