wóz preriowy – moover. z mooverem jesteśmy złączeni od samego początku. pierwszy był chodzik, potem wózek dla lalek, autko dla kuzyna Tosi, mini wózeczek, aż do wozu preriowego. nigdy nie rozczarował mnie niczym. nigdy nic się nie zepsuło, nie złamało. w tych konstrukcjach nie ma tak, że coś nie pasuje, krzywo jest złożone. wyciągasz z kartonu i jest idealne. skłądasz w 5 minut bez użycia narzędzi. myślę, że kwestia podobania się to rzecz sporna. mnie podoba się szalenie, innemu może mniej, ale kwestia wykonania sporna w tym przypadku być nie może. jest perfekcyjnie pod każdym względem. zdecydowanie nie pasuje on do trendów XXI wieku, które mówią o tym by zużyć jak najszybciej i kupić kolejne. u nas moovery zostają na pokolenia. wóz można zapakować do 50kg!! więc to pół przedszkola dzieci, nie tylko na kocyki. jest bardzo zwrotny, ogumowane koła. mnóstwo informacji można zaczerpnąć tutaj.
Tosi sukieneczka – Dido. Sukieneczka z czystej bawełny. ręcznie wykonany haft. ma niezwykle dużo właśnie preriowego/wiejskiego uroku. przy tym wszystkim bardzo wygodna. z kieszeniami. lubię ją.. może też dlatego, że nie przewinęła mi się jeszcze ta marka i sukieneczka na żadnym znanym portalu lub blogu.. a to dziś rzadkość 🙂
buty Tosi – Chupeta Paris
Mamy sukienka – tk maxx
Mamy kalosze – Huntery, jak kupować to tylko na lato, najlepsze przeceny.
upolowane w super promocji tutaj.
kocyki bambusowe- z frędzlami – MayLily. z motylkami i kolibrami- Effii.
Moover Mooverem, ale Ty wyglądasz bardzo kobieco : ) pięknie!
bardzo mi miło 🙂
Zachwycam się Twoją urodą. Tak pięknie wyglądasz, a ciąża dodatkowo dodaje piękności 🙂
o rany! dziękuję! 🙂
No wlasnie, moover piekny, ale Ty wymiatasz 🙂 na zdjeciu nr 10 bardzo do siostry podobna jestes 🙂 :*
Ona jest czysta Mama a ja czysty Tata 🙂 ale myślę, że coś mamy wspólnego.. w koncu to moja siostra.. tylko Ona z charakteru zdecydowanie lepszy czlowiek.
Piękne zdjęcia. Jak zawsze.
Nie mogę sobie przypomnieć czy wystawiałaś na aukcjach wózek Moover Tosi. Coś mi się kołacze po głowie, że tak. I jakoś tak… zgrzyta z tekstem, że u Was moovery zostają na pokolenia.
Jak by nie było, ten model robi wrażenie. A kocyki to już w ogóle! 🙂
tak, wystawiałam, bo w brzuchu chłop 🙂 a i też mam możliwość przygarnięcia koloru drewnianego tego wózka powystawowego i chcę skorzystać, a dwa to za dużo 🙂
dziękuję za miłę słowo 🙂
czy to Chudów? wygląda zupełnie jak tam, a we wsi obok zeszłego lata braliśmy ślub:) oh! jak ja tęsknie za Polską!
tak. strzał w dziesiątkę 🙂 we wsi obok, czyli…? 🙂
Paniówki! Urokliwe miejsce pod lasem, Biały Dom:)
Julio! Wyglądacie cudnie. Jesteście piękne. Naprawdę nie widziałam jeszcze kobiety w ciąży tak wysokiej, wyglądającej tak subtelnie, urzekająco.
Tęsknię za emocjonalnymi i tymi mocno od serca postami.. Ale to chyba dlatego, że znalazłam Cię dwa miesiące temu i od tej pory zachłannie przeczytałam WSZYSTKO w tydzień lub dwa.. Chciałabym, żeby moja córka była Antosią. Kiedy mój mąż chce, żeby to był jednak Antoś..
Uściski!
ps. historyjka z fb, o szynce w kanapce Kornelii- obłęd 🙂
ja też tęsknie za postami pisanymi… ale tak bardzo brak mi na nie czasu.. 🙁 choć myślę intensywnie, że taki pojawić się musi.. tylko to lato mi jakoś nie sprzyja na pisanie. pamiętam, że tamtego lata również mało pisałam..
On ( Twoj mąż) jeszcze nie wie, że syna będzie kochał, ale na punkcie córki oszaleje do granic możliwości.. mój Adaś jest tego przykładem 🙂
buziaki.
Patrząc na te przepiękne zdjęcia i Was przeurocze kobietki obalasz fakt ,że tylko pierwszą ciążę się celebruje :)wyglądasz niesamowicie kwitnąco,pozytywnie i wielki spokój bije z Ciebie.Zdjęcie szczególnie 5 <3 kocham strasznie.Tosi butki mnie urzekły chyba bardziej od moovera i wogóle cudna z niej istotka 🙂 pozdrawiam obie Damy ,Adasia i Benia
Buziaki
nie, nie.. to fakt, że pierwszą się celebruje.. teraz nie siadam ani na minutę.. latam cały dzień. dom, obiady, dziecko, firmy… jest dużo trudniej.. ale cieszę się, że wyglądam na wypoczętą 🙂
my również pozdrawiamy :*
Zdjęcie trzecie od dołu- to obraz najlepiej oddający sens wyrażenia „stan błogosławiony” , jaki kiedykolwiek spotkałam:) Pozdrawiamy razem z moim Antkiem
dziękuję :*
W końcu się pokazałaś! :))) Pięknie wyglądasz! Mogłabyś tak co roku w ciąży chodzić ;o)
Takie wózeczki w Niemczech są dość rozpowszechnione. Moja siostrzenica ma tzw. Bollerwagen. Jej jest troszkę większy. Jak była mała, to ją babcia w nim woziła po wiosce 😀
nawet mi nie mów. tyje jak szalona!
tak, na giełdzie staroci jest takich dużo. mam nawet takie dwa, ale w bardzo złym stanie i czekam aż mi Ktoś odremontuje.
pamiętasz o mnie jak będziesz w Polszy mam nadzieję.
Pamiętam, pamiętam 😀 Tylko czy nie będzie Cie trzeba czasem odwiedzać na porodówce? ;o)
by nas wywalili stamtąd znając Twój dowcip 🙂
O pięknas Matko Polko!!! I włosy tak długie jak u siostry;)
I Tosia! I wózek !
W Kanadzie są bardzo popularne ! Mówisz , ze do 50 kg? A jak długi jest i szeroki?
rany, a ja sobie myślę, chyba nie dodam tych zdjęć, bo tak wyszłam beznadziejnie 🙂 a tu masz! 🙂 dziękuję
wszystkie wymiary wózka są tam na stronie podane dokładnie.
Piękny wóz ale Twoje zdjęcia są obłędne promieniejesz
piękna sukienka! super wyglądasz!
i wóz też super, mamy na niego chrapkę;D
o, a ja właśnie u Ciebie post czytałam 🙂
dziękuję i vice versa 🙂 Ty Aga jaki masz termin?
U nas termin zmienny, wcześniej był 30lipca, teraz 5 sierpnia,
ale gdzieś na przełomie myślę że nowy pojawi się na świecie:)
U Was wrzesień tak?:)
Super macie imię dla niego, my nawet żadnych typów jeszcze nie poczyniliśmy…
Wszystkiego dobrego! 🙂
mówisz poważnie? nie macie jeszcze imienia? 🙂 ja to musiałam wybrać jak najszybciej bo wariowałam 🙂
oczywiście miałam imię od samego początku, ale nikt się nie zgadzał na to oprócz mojej siostry i moich rodziców..
Guido Teofil miałam.. ale chcieli mnie pozabijać więc zmieniliśmy by każdy był zadowolony. znaczy moja siostra wymyśliła o 3ej w nocy 🙂
to Ty już za chwilę. i potem przeprowadzka z maluszkiem? ale będziecie mieć kołowrotek..
teraz na razie Tobie dobre się przyda 🙂 więc Tobie najlepszego, trzymam kciuki :*
No jak Kubi się urodził to przez pierwsze dwa dni też był bezimienny, spędza mi to sen z powiek, ale jakoś ciężko nam tę decyzję podjąć…
Przeprowadzka miała być przed porodem, ale widzisz jak wyszło,
będzie młyn! Trzymaj kciuki!
piękne klimatyczne zdjęcia! wyglądasz cudownie i potwierdzam: mogłabyś cały czas w ciąży chodzić!
No to dopiero kąsek! Tyle zdjęć Juleczki z przecudnym brzuniem! Wyglądasz pięknie!Jak zwykle! Niezmiennie! Uwielbiam Cię pooglądać. Zawsze inspirująco. Cudownie Ci z brzuszkiem. Zupełnie nie wiem o co Ci chodziło;-)Buziaki kochana!
PS. Jeszcze raz baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo Ci dziękuję!!!Bardzo bardzo!;-*
Julio ten cudowny błogosławiony stan tak ci służy,ze wyglądasz jak anioł. Tosinek jak zawsze cudowny .
Pięknie wyglądasz. Tak kobieco. Ja już się ledwo toczę (ostatnie dni):)
Macie cudowny świat! Tosia idealnie pasuje do tego preriowego klimatu. Jej włosy…. A Ty Julia wyglądasz obłędnie!!!!
p.s. tak, teraz mogę potwierdzić, że wózki moover są wykonane niesamowicie solidnie! 🙂 😉
fajne z Was dziewczyny 🙂
cudowny brzusio 🙂
A ja muszę się pożalić! Podpatrzyłam od Was tą lampkę do kontaktu Beaba- no fenomen! Pokochałam od razu, że mnie tak rozumie i oszczędza moje piszczele! A tu dzwonią do mnie, że wycofali produkcje bo problemy jakieś i zwrócić wszyscy muszą, a jak nie to kara jakaś, bo ja że zepsuta lekko, poniszczona, nie używam – choć stan idealny! a tu nie i koniec babo, masz odesłać i już. A ja drugą kupować chciałam do swojej sypialni… Już ich nie lubię 🙁
Cudowne jesteście – cudowni w sumie, bo przecież chłop też na zdjęcia się załapał 😉 My jakoś coś bez mooverów przeżyłyśmy dwa lata, ale przy SYNU błąd muszę nadrobić koniecznie 😉 a ten WÓZ jest świetny. Wymarzony. Szczególnie do tkich krjobrzów jak Wasze! Jak zwykle – tęskno mi do moich krajobrazów z przyszłości, ale to jeszcze chwilkę 😉 U Was podglądam i już czuję jak to będzie u nas 😉 Dzięki więc za tak wspaniałą projekcję marzeń 😉
Jak zwykle przecudownie 🙂 A ten brzusio jaki piękny 🙂
Pozdrawiam i zapraszam http://calyswiatija.blogspot.de/
Fajny wóz 🙂 Moja pewnie zapakowałaby pół pokoju do takiego i zabrała ze sobą do przedszkola 🙂 Ty, ślicznie, Tosia, cudownie, ale to wszystko już wiesz 🙂
Super 🙂 mam pytanie, kiedy można się spodziewać 3 części wyprawki? 🙂
we wtorek/środę 🙂
super 🙂 dziękuje za odpowiedz 🙂
O Matulu ależ Ty piękna z tym brzusiem!!! Ciąża ci służy, powinnaś chodzić non stop :))
Wóz jest czaderski, Tola jak zwykle urocza i to miejsce gdzie byłyście piękne!
Przesyłamy moc buziaków dla Was i głaskania dla Brzusia :*
Julio,dziękuję Ci za Twoje istnienie!!!!!!!
Odkryłam Cię przypadkowo, Ty mnie zaczarowałaś magią swoich słów, urokiem zdjęć i swoim pięknem wokół!!!!!!!
Masz we mnie dozgonną wielbicielkę i pokłony niskie składam,bo jesteś cudowną,mądrą kobietką. A wyglądasz przepięknie,niebanalnie z takim światłem radości i miłości w twarzy
to juz wiem po kim Tosia ma takie grube nóżki!
Małgosiu, po kim? bo ja obstawiam,że po Tacie i Mamie gdy byli mali. moje 60kg na drugą połowę 7go miesiąca ciąży jest chyba ok.
jak dla mnie to 60 kg jest niewyobrażalne,czyli b.dużo.ja w czasie 3 ciąż ważyłam mniej niż 50 kg.i w każdej przytyła tylko 5,co daje że po porodzie następnego dnia wyglądałam normalnie.a każde z dzieci ważyło około 3,5 kg.to jest ok.
no to widać dla każdego co innego jest ok. normy mówią, że w ciąży tyje się od 9 do 13kg.
a moja Mama przytyła 30, a Ty 5 i co to za różnica. jak dziecko zdrowe i Mama szczęśliwa to jest ok!
To ja wybiegam poza wszystkie normy – przed ciążą 63 kg a teraz grubo po 70 kg i jeszcze pięć miesięcy chodzenia w ciąży SZOK 😉 normalnie nie do przyjęcia 😉
Ja przed ciążą ważyłam 50 kg a w czasie ciąży tyłam 1 kg tygodniowo…
Na koniec ciąży ważyłam 72 kg i żyje 😀
Mały ma już 9 miesięcy a ja wyglądam jak przed ciążą 😀
Nawet gdybym dobiła 100 kg to i tak miała bym to w d… bo dziecko najważniejsze <3
A co do mamy Tosi: Wygląda Pani bardzo pięknie i kobieco w ciąży 🙂 Aż zazdroszczę 😉
Tosieńka bardzo piękna 🙂
Dużo zdrówka dla Pani i maleństwa pod serduszkiem :*
bardzo, bardzo dziękuję 🙂
ja też mam trochę w d… 🙂
tylko ten celulit!! kto go wymyślił? 😉
I waga jest wyznacznikiem piękna? Z Twojej wypowiedzi wynika że brakuje Ci czegoś znacznie ważniejszego wyczucia, mądrości i zwykłego taktu. Ja teraz warzę więcej niż 60 kg i co z tego czuję się świetnie. A w ciąży jednej przytyłam 10 kg , w drugiej 17 kg i to takie straszne. Straszne głupoty piszesz.
Julia nie przejmuj sie takimi komentarzami! Ja przed druga ciąża wazylam 75 kg a teraz na końcu 8 miesiąca wazę 87 kg no i co z tego? Każda kobieta wyglada inaczej. Ktoś ci poprostu zazdrości urody i dlatego pisze takie komentarze!
Hmm, cóż za „merytoryczny” komentarz… i jaki „ciepły” i „sympatyczny”…
Nie ma jak walnąć głupim tekstem pod wpisem, w którym Ktoś otwiera się na czytelników, dzieli się kawałkiem swojego świata. Jasne, dowalmy mu. Dokopmy, bo jest szczęśliwy, przecież nie ma do tego prawa! Ale zaraz, zaraz – wbijemy jakąś szpilę! Niech ma, a co! Będzie nam tu szczęściem epatowała, radością się dzieliła, ciepłe słowa wypisywała, bezczelna.
Dżizas, ludzie, o co wam kaman?!?!?!
Po coś to napisał, człowieku?! Lepiej ci teraz?! Co ten komentarz wnosi?
Ja bym napisała „Julka, jedz, bo coś za chuda jesteś w tej ciąży. JA przytyłam 17 kg, to TY TEŻ MUSISZ”. I najlepiej niech każda, co w ciąży była, też napisze, ile przytyła – a Ty się, Jula, dostosuj 😉
bosz!
jak można komuś powiedzieć, napisać, że 60 kilo to niewyobrażalnie dużo??? co trzeba mieć w głowie, w sercu?
piszę to ja, kt. 2 miesiące po porodzie ważę 48 kilo, dzień po porodzie miałam 1 kg na plusie, a w dwóch ciążach przytyłam koło 9. koło, bo nie odmierzam każdego deka sobie, a co dopiero komuś. aaaaaa
rozumiem, że Pani z osobami powyżej 55 kg się nie koleguję.
hm, ja mam dobre koleżanki, kt. pewnie ważą z 80. a są miłe, dowcipne, mądre … i kulturalne
ale przecież ja nie do tego piłam a do nóżek i to nie było nie miłe,zle to odebrałaś.i ta cała nasza pisanina to bez sensu,możesz to śmiało usunąć.i nigdzie nie było słowa o mamie i dziecku,w sensie ciąży.serio,ja rozumiem że końcówka i nerwy ale po co?życzę wszystkiego dobrego.
ale ja nie mam nerwów. nerwy chowam na poważne sprawy, choroby..
jak mialam Cię inaczej odebrać? napisałaś, że 60 to niewyobrażalnie dużo, że Ty przytyłaś 5 i to 5 jest ok. masz na imię Małgosia a wpisujesz „grubas”.. jak miałam to odczytać inaczej..?
a ok jest 5, 10 i 30. ja się bardzo dobrze czuję w swoim ciele i nie czuję się urażona, a jedynie dziwi mnie tak bardzo fakt tego, że Matki chcą tak bardzo przekonać, że ich przypadki są najlepsze. ich ciąże, ich porody, ich sposoby wychowywania dzieci itp..
@grubas ha ha! No tak, Twój komentarz był oblany miodem i zero w nim kąśliwości o.O Na drugi raz nie pisz nic, bo Ci to nie wychodzi. Czasami lepiej przemilczeć niż palnąć bez zastanowienia.
Domi, tez jestem w szoku, po wypowiedzi grubasa, bo sama po 30stce, po dziecku waze 41 kg. Tak bylo zawsze. W ciazy plus 12. I co… ktos napisze, czy jeszcze zyje z taka niedowaga, ale ludzie, cieszmy sie swoja odmiennoscia! Akurat Julia jest piekna kobieta i Pani grubas niech wychyli sie zza horyzontu, bo slabo widzi.
niech Pani Grubas nie odwraca kota ogonem i nie zarzuca Julii nerwów. A jak ktoś jest niski to dla niego waga 50 kg jest ok. dla osoby o wzroście np 170 cm nie byłoby to normalne. i tyle. A Tośkowe nóżki są słodkie i takie maja byc jakie są!
ostatni raz jeszcze napiszę bo wiedziałam że zacznie się dyskusja która nijak ma się do mojego komentarza.i masz rację co do wychowania,porodów itp.szkoda tylko ze kobiety komentujące nie czytają ze zrozumieniem.i teraz pewnie pojawią się wpisy ile to która przytyła,schudla itp.zawsze w komentarzach pisze grubas.
@grubas – sugeruję na przyszłość po prostu pomyśleć, zanim coś napiszesz. To pomaga. A skoro co najmniej kilka osób odebrało Twój złośliwy komentarz-szpilę w taki, a nie inny sposób, to chyba nie jest to problem z czytaniem ze zrozumieniem, a raczej z Twoją pisaniną.
Julio – wyglądasz pięknie!
Do Pani Grubas, ja tylko przepraszam, ale obliczenia mi się nie zgadzają, jak pięć kilo???, i urodziła 3.5 kg dziecko????, przepraszam a gdzie wody płodowe, a gdzie łożysko i cała reszta w żaden sposób z obliczeń nie chce mi wyjść 5kg na plusie przy 3,5 kg dziecku. Nie chce urazić, ale uważam że czas na zmianę leków. Do JULII nawet jakbyś przytyła 100 kg to ładnemu zawsze ładnie i tak już będzie !!!, Najważniejsze, że pod sercem rośnie, zdrowy, mały „ludź”. No i mam nadzieje, że będzie spod zanku panny bo Ci faceci są cudowni (mam takiego jednego 20 miesięcznego na stanie). Wszystkiego dobrego, uściski dla Waszej 4-rki od naszej 4-rki.
Ojej,ja normalnie ważę 60 kg,no niewyobrażalne…;)
Pani bloga czyta sie jak dobra ksiazke,piekne zdjecia I ciekawe opisy! http://Www.lovecocodrillo.com
to wielki komplement dla mnie. dziękuję pięknie.
Moje drogie kobiety jak mogę tak mówić wyglądacie rewelacyjnie jestescie moja inspiracja rano przy kawie wchodzę na waszego bloga i patrze czy cos napisaliście , uwielbiam was mój mąż śmieje się że nie długo nie będę bez was potrafiła oddychać. Zazdroszcze Ci tego że wyglądasz tak promiennie w ciaży ja wyglądałam jak potwór ale cieszyłam sie jak urodziłam swoje dzieciaczki. Kochana jesteś motywacją dla każdej z nas uwilbiam was i trzymam mocno kciuki za szcześliwe rozwiazanie . pozdrawiam Aga
kłaniam się w podziękowaniu :*
Mój wujek mówi, że najpiękniejszą kobietą jest kobieta w ciąży. Julio, jesteś najpiękniejsza 🙂 NAJPIĘKNIEJSZA!!!
:*
Loczki Twojej córci są przeeeurocze! 🙂 a Ty pięknie wyglądasz w ciąży.
Pięknie ci w błogosławionym stanie 😉
A na wózeczek mam chrapkę widziałam go już kilkanaście razy na naszym targu staroci, tylko cena zbyt wygórowana jak na wózki w bardzo złym stanie, szukam dalej, może w końcu znajdę odpowiedni, a jak się nie uda to kupię zniszczony troszkę dopieszczę i kwiatki będę w nim chować przed domem 😉
Wspaniale wyglądacie! jestem u Was pierwszy raz i zdjęcia mnie urzekły, a te buciki musztardowe… chciałabym kupić takie mojej Córci ale cena mnie powaliła! podobnie wózka, który jest świetny ale jak zawsze to samo ALE. Pozdrawiam i napatrzeć się nie mogę 🙂
witam, bardzo nam miło.
tak, ceny niemałe, mnie trochę pomaga w tych wydatkach fakt prowadzenia bloga 🙂
pozdrawiam serdecznie 🙂
Może Grubas ma 120 cm wzrostu. i dlatego 50 kg w ciązy to dla niej norma! DŻIZAS co za komentarz….
Julio, wyglądacie obie przepięknie!! a 60 kg to moja waga targetowa bez ciąży!
zostało mi jeszcze 2 miesiące więc pewnie dołożę kilka kilogramów.. ale jakoś nie spędza mi to snu z powiek 🙂
dziękuję i pozdrawiam ciepło
Wszem i wobec pragnę dodać zdanie męskie na ten żeński temat 🙂 Wszystkie Kobiety w ciąży są piękne (nie licząc tych co palą!), nie ważne ile ważą 😉 Moja Żona jest w ciąży już drugiej i wygląda przepięknie 🙂 Pozdrawiam wszystkie rozsądne Kobiety. Ja Mężczyzna
o tak!! zgadzam się! jeszcze jak widze pchany wózek i w ręce papieros to też mnie skręca. choć normalnie bez ciąży zdarza mi się czasami zapalić. jednak ciąża, małe dziecko, karmienie piersią to granice nie do przekroczenia.
mój mąż twierdzi tak samo. „jakie grube nogi? w ciąży jesteś” miło, że tak dla mnie kłamie 😉
A ja leżąc na patologii ciąży widziałam kobiety, które ukradkiem wychodziły na podwórko palić. Codziennie. Na patologii, w ciąży! Nie mogę pojąć tej głupoty.
Przepraszam, ze jeszcze dolacze do dyskusji o kilogramach….ale hahahahahahaaaaaa, 60 kg?! Niewyobrazalne? Ja mam 70. I daleko mi do filigranowej brunetki przy moich 178 cm. Moze powinnam odciac sobie noge? Byloby te wyobrazalne 60. Ha ha ha…
A tak poza tym….Julio, wygladasz pieknie i kobieco. Pieknie wokol ciebie i jestes wielka inspiracja. Bardzo dziekuje.
Woz jest czaderski, szkoda ze moje zuczki juz ciut za duze na takie cos.
Wygladasz Julia pieknie! Nie zaluj zdjec, wklejaj duzo 🙂
Nigdy nie zabieram głosu, nie zostawiłam komentarza ale czytając wpisy, postanowiłam i ja coś zostawić 😉 W ciąży przytyłam ponad 30 kg. i gdyby nie moja nieśmiałość, to bym Wam dziewczyny zdjęcie pokazała 😉 Mój mąż był zdziwiony, że kobieta może tyle przybrać 🙂
Twojego bloga mogę czytać całymi dniami, a zdjęcia oglądać całymi nocami. :)) Co do ciąży wyglądasz kwitnąco, a waga 60 kg w 7 miesiącu??? POZAzdrościć:) Ostatnio zachwycona zdjęciami Antosi pokazuje mojej mamie, a ona od razu spostrzegawczym okiem zauważyła, że mój Leon ma identyczne włosy od tej pory mówi, ze ich nie zetnie bo są takie ładne jak dziewczynki z Internetu :))
Witam! Na poczatku chce powiedziec ze wygladasz bosko pieknie cudnie!!!! Kwitniesz i romieniejesz radoscia 🙂 Weszlam tu przez przypadek…i od kilku godzin bije sie z myslami poniewaz obiecalam sobie nie wdawac sie w takie pyskowki ( raz napisalam komentarz w obronie blogerki ktora dala zdjecie ” must have ” na urodziny coreczki po czym uslyszalam ze jestem zenua) Powiedzialam sobie ze po co, dlaczego…ale tu nie popuszcze….otoz bedac w ciazy uslyszalam od ” przyjaciolki ” ze doslownie „spaslam sie jak swinia” no i teraz prosze troche faktow :przytylam w ciazy ok 13 kg …. Wazylam na koncu 86 kg moja ” normalna ” waga wacha sie w granicach 68-73 i teraz uwaga…przy wzroscie 164!!! Wiec Grubas! Pewnie dla ciebie to juz kategoria Sumo….otoz nie przyzwole na takie traktowanie!! Jak mozna! Dajcie nam kobieta swiety spokoj! Dlaczego krytykowac i niszczyc czyjas samoocene! Co jesli ja sie naprawde dobrze czuje ze soba ( a moze nauczylam sie kochac siebie ) bo wczesniej nienawidzilam sie za to ze jestem „za gruba” ( Nie rozumiem dlaczego to takie wazne ). Otoz ja mieszkam w Szwecji i tu nigdy nie widzialam zeby ktokolwiek zle popatrzyl na kobiete w ciazy ( moze wieksza niz 50 kg) a prosze mi uwierzyc ze tu nie ma ludzi grubych!!!! Pierwszy raz uslyszalam ze waze za duzo w ciazy gdy poszlam do lekarza ( polaka!!!!!!) potwierdzic ciaze!!!! Po tym zdarzeniu chodzilam do Szwedzkiej poloznej i nigdzy przenigdy!!! nie uslyszalam ze za duzo waze!!! Co z tego ile kto wazy jesli dzieci sa zdrowe!!!!!!!!! Boze nie moglam….przepraszam autorke bloga….ale cale zycie czulam sie szykanowana za swoja wage przez otoczenie…tu czuje sie wspaniale….tylko czasem chodzac po polskich blogach wraca ten sam koszmar….
i juz osatnie na temat wagi-bardzo czeesto w ciazy to jest zatrzymywana woda,ktora szybciutko po porodzie schodzi.
A nawet jak nie schodzi-to rodzi nam sie cud,wart kazdej ceny,rozciagnietego brzucha,popekanych zylek czy rozstepow. W moim przypadku super figura juz nie wroci,ale naprawde-ani chwili tego nie zaluje!a dzis szczegolnie,bo to czwarte urodziny mojej coreczki*)
dwie cudowne kobietki: mama i córeczka 🙂 Julio, przepięknie wyglądasz 🙂 życzę dużo zdrowia dla całej rodziny 🙂
pieknie razem wygladacia jak zawsze /co to za miejsce zwiedzalyscie/ 🙂
Post przeczytany zaraz po opublikowaniu, obejrzane fotki nie raz i nie dwa i od góry w dół i z powrotem, i to przez nas obie. Normalnie moja córcia jest ogromną fanką „dlugiej Tosi” i nie zaśnie jak nie obejrzy swojej koleżanki. O pisaniu nie mowy, bo kręci kółkiem w myszy i pieje z zachwytu jak coś ciekawego wypatrzy.
Julka ślicznie wyglądasz, „druga Antka” oczywiście też. Superaśne te Wasze sukienki, zdjęcia urocze i chcę więcej
bardzo Wam dziękuję 🙂 i małej naszej czytaczce najbardziej 🙂
ściskam Was mocno.
Julio a co myślisz o rozmiarowce hunterow? Na Mivo doradzają by brać o rozmiar większe i ja sama juz nie wiem….
ja zawsze biorę taki jak mam rozmiar i jest ok, a nawet za duże. tzn mam 37 i jedne mam 35/36 i były ok. a teraz kupiłam 37 i są ciut za duże. ja radzę wziąć swoją rozmiarówkę.